
Gdzieś pomiędzy węglową przeszłością Nowej Rudy a tchnieniem ciszy płynącej z Wzgórz Włodzickich, wznosi się skromna, lecz niezwykle malownicza Góra Wszystkich Świętych (648 m n.p.m.). Choć nie należy do najbardziej rozreklamowanych szczytów Sudetów Środkowych, skrywa w sobie wszystko to, czego pragnie wędrowiec: historię, widoki i spokój. To miejsce, gdzie czas zwalnia, a powietrze zdaje się przesycone pamięcią dawnych pielgrzymek, turystycznych wypraw i cichych modlitw.
Na szczycie góry stoi kamienna wieża widokowa – 15-metrowy zabytek z czerwonego piaskowca, który powstał w 1913 roku z inicjatywy Kłodzkiego Towarzystwa Górskiego. Nie był to jednak kaprys turystycznej mody, a przemyślana inwestycja w ducha regionu. Wieżę nazwano Moltketurm – na cześć pruskiego feldmarszałka Helmutha von Moltke. Jego płaskorzeźba wciąż góruje nad wejściem, niczym przypomnienie o dawnych czasach i niemieckich korzeniach tych ziem.
Z wieży rozciąga się panorama, która nie ma sobie równych w tej części Dolnego Śląska – jak na dłoni widać Góry Sowie, Stołowe, Bardzkie, a nawet Masyw Śnieżnika. Przy dobrej pogodzie można dostrzec kontury Karkonoszy, co czyni to miejsce prawdziwym punktem obserwacyjnym Sudetów.
Nieco niżej, na zboczu góry, znajduje się Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej. To barokowe miejsce kultu z końca XVII wieku wybudowano jako wotum za ocalenie od zarazy. Mimo upływu wieków i zmiennych losów regionu, sanktuarium przetrwało – odrestaurowane w latach 90. XX wieku, wciąż przyciąga wiernych i ciekawskich turystów.
Na Górę Wszystkich Świętych można dotrzeć na kilka sposobów – czerwony szlak ze Słupca (ok. 45 minut), dłuższa trasa z Nowej Rudy przez Górę św. Anny (ok. 2 godziny), lub czerwony szlak ze Ścinawki Średniej. Każdy z nich jest na tyle łagodny, że śmiało można wędrować z dziećmi lub starszymi osobami.
Góra Wszystkich Świętych nie krzyczy o uwagę. Nie błyszczy w rankingach, nie znajdziesz tu tłumów i komercyjnych atrakcji. I może właśnie dlatego warto tu przyjechać. To jedno z tych miejsc, gdzie można jeszcze poczuć, że góry są dla człowieka – nie dla marketingu.
Może to czas, by Nowa Ruda przypomniała sobie, że ma w swoich granicach taką perłę? Że gdzieś ponad dachami kamienic i hałdami historii stoi góra – cicha, święta i gotowa znów zachwycać.
Najlepsza i najbardziej logiczna trasa (przez Piechowice – Kowary – Kamienną Górę – Nową Rudę)
Szklarska Poręba → Piechowice → Sobieszów → Podgórzyn → Miłków
Kowary → Ogorzelec → Kamienna Góra
Przez Przełęcz Kowarską, piękna widokowa trasa.
Kamienna Góra → Lubawka → Chełmsko Śląskie → Jedlina-Zdrój → Głuszyca
Przez lokalne drogi, kręta, ale klimatyczna droga przez sudeckie wioski.
Głuszyca→ Nowa Ruda (Słupiec)
Wjeżdżasz do Nowej Rudy od północy. W dzielnicy Słupiec kieruj się na ulicę Połoniny a potem Aleję Najświętszej Marii Panny – dojazd pod Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej (tam jest parking i początek szlaku na Górę Wszystkich Świętych).
Góra Wszystkich Świętych – perła Nowej Rudy
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie