Reklama

Dworzec, który wyprzedził swoje czasy: niezwykła historia kolei w Meziměstí

17/11/2025 23:41

Dworzec kolejowy w Meziměstí to jeden z tych obiektów, które z pozoru wyglądają jak zwykła stacja na uboczu świata, a gdy podejść bliżej – odsłaniają historię większą niż samo miasteczko. Na pograniczu Czech i Polski, między Broumovskimi Ścianami a Górą Jastrzębią, stoi budynek, którego nie powstydziłby się ruchliwy węzeł europejski. Problem tylko w tym, że wielki ruch… nigdy tu nie nadszedł. A mimo to dworzec do dziś robi wrażenie rozmachem i niecodzienną atmosferą dawnej granicy.

Dworzec w  Meziměstí budowano w epoce pary i wielkich ambicji – w latach 1876–1877, kiedy kolej miała spiąć przemysł północnych Czech z kopalniami węgla w Wałbrzychu i dalej z europejskimi magistralami. Projekt był bezkompromisowy: ogromny układ torów w kształcie trójkąta, w środku warsztaty naprawcze pruskiej kolei, obok urząd celny i całe zaplecze ruchu granicznego. A nad tym wszystkim budynek dworca, jak na miasteczko wielkości Meziměstí wręcz monumentalny – z dwoma wielkimi halami poczekalni, restauracją, szerokim holem i charakterystyczną przeszkloną werandą o długości około 80 metrów.

To dzieło architekta Johanna Oehma, który najwyraźniej postanowił stworzyć stację wyglądającą jak miniatura wielkomiejskiego węzła kolejowego. Podróżnych miało tu być tylu, że klasowe poczekalnie, przejścia, zaplecze i obsługa były projektowane „z zapasem”. Tyle że zapas okazał się aż nazbyt śmiały, bo stacja – choć pełniła funkcję graniczną – nigdy nie obsługiwała takiego ruchu, jak przewidywano na papierze. Z biegiem lat stawała się raczej eleganckim, ale coraz spokojniejszym przystankiem. Charakter pogranicza pozostał jednak silny: aż do 1939 roku działał tu urząd celny, odprawiający towary i pasażerów. Po wojnie także nie wrócił już dawny, międzyimperialny charakter trasy.

A jednak Meziměstí nigdy nie stało się martwym kolosem. W 1947 roku jedną z hal – dawną poczekalnię II klasy – przerobiono na salę teatralną. Do dziś działa tu lokalny teatr amatorski, który w murach kolejowego gmachu ma swoją niezwykłą scenę. W głównej hali natomiast od 2008 roku funkcjonuje niewielka prywatna ekspozycja poświęcona historii stacji i kolei regionu. To miejsce, gdzie czas zdaje się lekko zatrzymany: stary kaflowy piec, drewniane ławki i fotografie parowozów przypominają, że kiedyś granica była tu codziennością, a każdy pociąg – małym wydarzeniem.

Dziś dworzec jest bramą do turystycznych pereł Broumovska: Skalnego Miasta Adršpach-Teplice, Broumovskich ścian czy Ruprechtickiego Špičaka. Obsługuje ruch pasażerski, a kolej – choć spokojniejsza – wciąż tętni życiem. Od 2017 roku przywrócono sezonowe połączenia transgraniczne: cztery pary pociągów relacji (Wrocław –) Wałbrzych – Meziměstí (– Adršpach), kursujące latem i w święta państwowe. Pociągi obsługują GW Train Regio oraz Koleje Dolnośląskie, wykorzystujące spalinowe zespoły trakcyjne SA134 (Pesa 218M).

Pozostaje faktem, że to jeden z najciekawszych dworców pogranicza – z przeszkloną werandą, teatralną duszą i historią, która pokazuje, jak często wielkie plany zderzają się z rzeczywistością. Ale w tym przypadku zderzenie stworzyło miejsce absolutnie niepowtarzalne. Jeśli tylko kiedyś wysiądziesz tu z pociągu, pierwsze wrażenie będzie jedno: niewielkie miasteczko, a dworzec jak z epopei kolejowych imperiów. I to jest właśnie cały urok Meziměstí.

Dworzec, który wyprzedził swoje czasy: niezwykła historia kolei w Meziměstí

Aplikacja karkonoszego.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo




Reklama
Wróć do