
Karkonosze to nie tylko wspaniałe miejsca i widoki, to też niesamowita flora i fauna. Jest sercem naszych gór, ale jednocześnie może być niebezpieczna dla niedoświadczonego turysty, a nawet rdzennego mieszkańca tych terenów. Wystarczy niewiedza czy chwila naszej nieuwagi.
Na terenach karkonoskiego parku narodowego możemy się natknąć na jedynego jadowitego węża w Polsce, jest to żmija zygzakowata ( Vipera berus). Spotykana najczęściej na terenach podgórskich, łąkach czy pastwiskach. Podlega ona ochronie gatunkowej. Żmija ma charakterystyczny wygląd odróżniający ją nieco od niegroźnych zaskrońców czy padalców. Około 80 cm gad ma zmienne ubarwienie, najczęściej spotykanym jest szary lub brązowy grzbiet z wyraźniej zaznaczoną zygzakowatą wstęgą od karku do ogona. Zdarzają się osobniki melanistyczne, zupełnie czarne.
Płaska głowa w kształcie serca jest wyraźnie odgraniczona od reszty jej ciała, a oczy mają poziomą źrenicę. Żmija może być niebezpieczna w przypadku bezpośredniego kontaktu z człowiekiem, atakuje gdy czuje się zagrożona. W przypadku ukąszenia, na ciele można zaobserwować dwa ślady po zębach jadowych w odległości od siebie o 5-10 mm. Ból, zaczerwienienie, obrzęk, martwica - są to objawy ukąszenia, które czasami może być nieuświadomione, w szczególności w przypadku gdy dotyczy ono dziecka. Po jakimś czasie (minuty, godziny) rozwijają się dalsze objawy takie jak ból głowy, nudności, biegunka, powiększenie węzłów chłonnych, niepokój, spadek ciśnienia, duszność, zaburzenia świadomości które końcowo prowadzą do wstrząsu.
W przypadku ukąszenia przez żmiję zabrania się rozcinania rany czy wysysania jadu. Nie pomoże to w żaden sposób choremu a jedynie zagrozi zdrowiu osoby ratującej. Wskazane jest podawanie płynów a nawet czarnej gorącej kawy. Osobie ukąszonej nie wstrzykuje się czegokolwiek oprócz surowicy przeciwko jadowi żmii.
Decydując się na wędrówkę po Karkonoszach, powinniśmy mieć również na uwadze inne zagrożenia, często przez nas bagatelizowane. Kleszcze, bo o nich mowa, narażają nas na kleszczowe zapalenie mózgu, oraz boreliozę. Od kilku lat mówi się, że skolonizowały Karkonosze, jest to efekt ocieplenia klimatu. Żerują nisko około 50 cm nad ziemią i reagują na nasz zapach, dlatego są wstanie wyczuć nas jeszcze zanim wejdziemy do lasu. Przed wyruszeniem na wycieczkę po karkonoskich lasach powinniśmy profilaktycznie spryskać się dobrej jakości środkiem odstraszającym kleszcze. Unikajmy wysokich traw. Ważny jest też odpowiedni ubiór w którego skład wchodzą bluzki z długim rękawem i nogawkami oraz zakryte buty. Po powrocie ze spaceru powinniśmy dokładnie obejrzeć swoje ciało, zwracając szczególną uwagę na okolice pach, pachwin i pępka.
Nie zapominajmy również o naszych czworonogach, one także narażone są na choroby związane z ukłuciem przez kleszcza. Babeszjoza, choroba, która atakuje krwinki czerwone jest na tyle groźna dla naszego zwierzaka, że bez szybkiego leczenia, szanse na uratowanie naszego psa lub kota są praktycznie zerowe.
Jakie niebezpieczeństwa kryją wysokie trawy i podgórskie tereny?
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie