Narożnik to jedno z tych miejsc w Górach Stołowych, które pokazują, że nie trzeba wielogodzinnej wędrówki, by poczuć przestrzeń, surowość piaskowcowych płyt i lekko klaustrofobiczny klimat skalnego labiryntu. Kilkaset metrów Marszu z Lisiej Przełęczy wystarczy, by stanąć na krawędzi urwiska i spojrzeć w stronę Dusznik, Bystrzyckich i Orlickich – bez barierek, bez filtrów i bez zbędnych ozdobników.
Narożnik, położony na wysokości około 849 metrów n.p.m., stanowi jeden z najbardziej charakterystycznych skalnych tarasów Gór Stołowych. Choć jest blisko drogi i popularnego parkingu na Lisiej Przełęczy, nie stracił swojego dzikiego charakteru – wręcz przeciwnie. Krótka, kamienista ścieżka prowadząca na szczyt od razu przypomina, że tu rządzi natura, a człowiek jest tylko gościem. Po kilku minutach podejścia wychodzi się na skalny próg, gdzie pionowe ściany opadają kilkadziesiąt metrów w dół w kierunku południowym i zachodnim. Piaskowiec odsłania tu całą swoją warstwową budowę: popękane, wyślizgane przez wodę bloki tworzą naturalny balkon z widokiem na całą platformę stołowogórską.
To miejsce ma też swój drugi wymiar – wspinaczkowy. Na ścianach Narożnika wytyczono ponad sto dróg, wykorzystywanych zarówno przez początkujących, jak i doświadczonych wspinaczy. Charakterystyczna faktura piaskowca sprawia, że każdy ruch jest tu trochę jak rozmowa z kamieniem: cierpliwa, uważna i pozbawiona pośpiechu. Dla wędrowców pozostaje natomiast nagroda wizualna. Przy dobrej przejrzystości powietrza zobaczyć można szeroki łuk krajobrazu – od obniżenia Ziemi Kłodzkiej, po łagodnie pofalowane Góry Orlickie, a nawet skrawki Bystrzyckich.
Dojście na Narożnik to propozycja dla wszystkich, którzy chcą szybko wyrwać się z codzienności i poczuć klimat Gór Stołowych bez wielogodzinnej wędrówki. Ale uwaga: brak barierek i gwałtowne uskoki sprawiają, że to nie miejsce na brawurę. Dzieci, psy, selfie-maniacy – tu każdy musi mieć rozsądek włączony na pełną moc. Skała nie wybacza potknięć, co trzeba jasno powiedzieć.
Mimo to – a może właśnie dlatego – Narożnik ma w sobie ten naturalny, surowy urok, który sprawia, że stojąc na krawędzi, czujesz realny kontakt z górami. Bez plastikowej estetyki, bez „udogodnień cywilizacyjnych”, bez rozchodzącego się tłumu. Tylko cisza, skała i panorama, która – jeśli się trafi na odpowiednie światło – potrafi zostać w pamięci na długo.
Jeśli planujesz kolejną wizytę w Górach Stołowych albo przygotowujesz materiał fotograficzny z regionu, Narożnik jest punktem, który absolutnie warto odhaczyć. Krótka trasa, mocny krajobraz, zero ściemy. Idealne połączenie.
Jak dotrzeć?
Dojście do Narożnika jest proste. Najlepszym punktem startowym jest Lisia Przełęcz, położona przy drodze łączącej Radków z Kudową Zdrój – mniej więcej w połowie tego odcinka, w niewielkim obniżeniu terenu, gdzie znajduje się mały, bezpłatny parking. To klasyczne miejsce wypadowe na Narożnik, więc trudno je przegapić: z jednej strony mamy las, z drugiej charakterystyczną, stołowogórską linię skalnych krawędzi ponad drzewami.
Z parkingu wchodzi się od razu na niebieski szlak, który kieruje w stronę Narożnika. Trasa od początku nabiera wysokości, ale podejście jest krótkie i szybko wynagradza wysiłek widokami z grani.
Narożnik w Górach Stołowych – krótka trasa, mocne wrażenia
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie