
Święta Wielkanocne mogą być w naszym rejonie lekko przysypane piaskiem i pyłem znad Sahary. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej informuje, że wraz z falą ciepłego powietrza dociera do nas pył afrykański.
Na umytych przed świętami oknach mogą pojawić się smugi jasnego pyłu. Będzie to znaczyło, że Sahara znów sypnęła piaskiem. Związane jest to z napływem ciepłego powietrza zwrotnikowego.
Wędrujący pył saharyjski to zjawisko znane od lat. Do Polski dociera on kilkanaście razy w roku więc nie budzi już takich obaw nie wzbudza takiej sensacji jak wcześniej. Często pył ten opada razem z deszczem i może pozostawać niezauważalny. Wpływ tego zjawiska zależy głównie od stężenia pyłu oraz innych czynników atmosferycznych.
IMGW - PIB Centrum Modelowania Meteorologicznego donosi, że pył znad Sahary coraz częściej dociera do Europy. Według wyjaśnień ekspertów, jest to rezultat częstszych blokad cyrkulacji strefowej, co prowadzi do większej liczby wiatrów wiejących z Sahary w kierunku Europy. Badacze łączą również trwającą suszę w regionie Maghrebu w północno-zachodniej Afryce z intensywnymi napływami pyłu. Według nich, susza dodatkowo zwiększa ilość materiału, który wiatr może przenosić w kierunku Europy.
Saharyjski pył niesie ze sobą nie tylko suche, ale też gorące powietrze. Może więc był powodem łzawienia, zapalenia spojówek, problemów z zatokami czy oddychaniem u osób zmagających się z alergiami bądź chorobami układu oddechowego np. astmą.
Sahara nad Karkonoszami
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie