Reklama

Sedmihorky - nieczynne uzdrowisko, którego chwała dotykała kiedyś gwiazd.

11/08/2023 09:03

Dziś najstarszy zakład hydroterapii w Czechach jest pusty, a źródła lecznicze, do których przybywali ludzie z całego świata, stopniowo wysychają.

Któż nie zna Czeskiego Raju. Jeden z najpiękniejszych zakątków kraju naszych południowych sąsiadów. Leżąca w podkarkonoskim regionie wieś Sedmihorky, liczy zaledwie 164 mieszkańców. Kryje jednak w sobie dawny blask i sławę uzdrowiska. Kiedyś było tu jak w bajce, ale bajkowe Sedmihorky nie doczekały się szczęśliwego zakończenia.

Sławę temu miejscu przyniósł  doktor medycyny, balneolog Antonín Vincenc Šlechta. Ten charyzmatyczny lekarz był wielkim zwolennikiem metod hydroterapii i przyjacielem Vincenza Priessnitza, pierwotnie zwykłego człowieka, który dzięki prostej obserwacji przyrody stał się znanym pionierem nowoczesnej hydroterapii.

W 1841 roku postanowił założyć tu niewielkie uzdrowisko. Początki były bardzo skromne. W pierwszym roku działalności leczono tu tylko 7 pacjentów, głównie osoby z okolic. Jednak w ciągu następnych 30 lat na zmianę, przyjmowało tu prawie 6000 pacjentów, co było już bardzo wysoką liczbą jak na tamte czasy.

Głównym lekarstwem była tu zimna woda, której dostarczało źródło „Sedmihorka” dla całego uzdrowiska. Każdy pacjent miał swojego lekarza prowadzącego, który według własnego uznania kierował przebiegiem leczenia. Hydroterapia obejmowała mycie wodą, nacieranie, kąpiele pełne lub półnasiadowe, prysznice, częściowe lub całkowite okłady lub peelingi potowe, po których następowała zimna kąpiel.

Leczono tu tzw. również schematami picia wody źródlanej, w których pacjentom przepisywano od 5 do 35 szklanek wody dziennie, w zależności od ich stanu klinicznego. Z dzisiejszego punktu widzenia zupełnie niezwykłym rodzajem leczenia były tzw. kąpiele powietrzne, praktykowane początkowo tylko dla pacjentów płci męskiej. Era tego leczenia nie trwała długo, ale było bardzo ciekawe. Kąpiel powietrzna polegała na tym, że pacjenci najpierw przechodzili pełną lub częściową hydroterapię, a następnie owijani byli tylko w lekkie prześcieradło i biegali na świeżym powietrzu w miejscowym lesie. 

Jednak panie nie chciały być pozbawione tej formy leczenia, więc wkrótce i jej zażądały. Mimo że w czasie ówczesnej "łaźni powietrznej" wprowadzono do lasu surowy zakaz wstępu dla płci przeciwnej, rzadko był on przestrzegany. I tak, zgodnie z zasadą „moralność przede wszystkim”, zabieg ten został po stosunkowo krótkim czasie zakazany przez samego dr Šlechtę.

Wielka renoma uzdrowiska i piękno otaczającej przyrody przyciągały coraz więcej osób. Mówi się, że odwiedzający uzdrowisko, zachwyceni niezwykłym pięknem okolicy, nazywali ten zakątek Czeskim Rajem. Nazwa ta przyjęła się niezwykle szybko, a później rozprzestrzeniła się na większy obszar.

 W ciągu blisko dwudziestu lat przedsiębiorczy doktor Šlechta, stworzył cały kompleks uzdrowiskowy zwany wówczas Bad Wartenberg, z sześcioma kamiennymi i pięcioma drewnianymi domami oraz drewnianą kolumnadą. Uzdrowisko miało otoczenie parkowe i piękne dekoracje kwiatowe. W miejscu, gdzie dziś jego stoi pomnik  była fontanna. Domy zdrojowe miały swoje nazwy, np. Dom Mariański, Dom Ogrodowy, Herna, Dom Szwajcarski czy tzw. Dom Wielki, przemianowany później na Zamek. Na parterze zamku mieściła się poczta i telegraf.

Janský pramen znajdował się w samym środku kolumnady. Inne źródła lecznicze to źródła Alois, Hermín, Barboř, Josef, Felix, Antonín i Elizabetina. Na terenie znajdowało się również miejsce do ćwiczeń i zabaw, gdyż te również były częścią tutejszego leczenia.

Zawsze życzliwy Antonín Šlechta kierował uzdrowiskiem przez 40 lat i nawet po jego śmierci w styczniu 1886 r. Sedmihorky pozostały, jak mówią, „w rodzinie”. Jego krewni, rodzina Šourkova, prowadzili ich gospodarczo przez wiele lat. Ale kuracjusze nie zapomnieli o swoim ulubionym Panu Dyrektorze. Z wdzięczności sprowadzili jego popiersie z brązu, wykonane przez słynnego rzeźbiarza Myslbeka, które zostało odsłonięte 13 czerwca 1890 r., tuż przed kolumnadą uzdrowiskową, gdzie stoi do dziś...

Kres uzdrowiska w jego pierwotnej formie nastąpił wraz z wybuchem pierwszej wojny światowej. Ostatni lekarz musiał wstąpić do służby wojskowej w armii austriackiej po ogłoszeniu mobilizacji w 1914 roku. Po siedemdziesięciu trzech latach był to definitywny koniec uzdrowiska w Sedmihorkach. Od tego czasu dawne obiekty uzdrowiskowe służy tylko do przyjmowania gości letniskowych. Podobnie było w czasach czechosłowackiego socrealizmu, kiedy obiekty upaństwowiono. Obecnie budynki stoją puste i nie są użytkowane.

Sedmihorky - nieczynne uzdrowisko, którego chwała dotykała kiedyś gwiazd.


 

 

Aplikacja karkonoszego.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo




Reklama
Wróć do