Reklama

Cysterskie ślady. Kapliczka domkowa w Okrzeszynie.

24/01/2022 00:02

Okrzeszyn, czyli wieś na krańcu świata, jest dawną posiadłością Cystersów z Krzeszowa. To dlatego ślady ich bytności widać tu do dziś, głównie przez zachowaną wyjątkowo dużą ilość przydrożnych krzyży oraz kapliczek.

Wśród tych małych pamiątek po Cystersach zdecydowanie wyróżnia się niewielka, murowana  kapliczka domkowa stojąca przy głównej drodze. Przykuwa uwagę podwójnie, bo tuż obok niej stoi współczesna figurka ponurego żniwiarza, dodając niesamowitego nastroju temu skromnemu miejscu.

Krzyże przydrożne pojawiły się na śląskiej ziemi wraz z chrześcijaństwem, kiedy to misjonarze, niosąc Dobrą Nowinę, wznosili je w pogańskich miejscach kultu, jako symbole zwycięstwa Dobra nad Złem. Niewątpliwie na terenach które od księcia świdnickiego otrzymali Cystersi ich liczba znacznie wzrosła. Krzyże i kapliczki przydrożne są dziś tak naturalnym elementem krajobrazu wsi okolic Krzeszowa, że często nie dochodzi się przyczyn ich powstania.

Są jednak niewątpliwym bogactwem tego terenu i świadectwem dawnej religijności i bogobojności mieszkańców tych okolic. Tradycja chrześcijańska wiąże pochodzenie nazwy kapliczek z osobą św. Marcina z Tours. Nazwa łacińska capella pochodzić ma bowiem od cappa, tzn. płaszcz. W szczególności chodzi tu o płaszcz św. Marcina, biskupa z Tours, przywdziewany jako tarcza ochronna przez królów francuskich podczas wypraw wojennych. Wznoszono je najczęściej w określonej intencji, prosząc o łaskę Boga. Miały chronić przed chorobą, pożarem i powodzią a pewnie i górnikom z Okrzeszyna bezpieczną pracę.

Po wojnach śląskich, gdy usadowiła się tu administracja pruska, okolice Krzeszowa pozostały katolicką enklawą pośród obszaru zdominowanego z czasem przez protestantów.

Kiedy powstała kapliczka w Okrzeszynie tego dokładnie nie wiadomo. Ze względu jednak na użyty materiał - cegła oraz piaskowiec, można przyjąć, że ma rodowód z przełomu XVIII i XIX wieku. Portal wejściowy jest zakończony łagodnym łukiem. Kapliczka nakryta jest dwuspadowym dachem. Jedyny akcent zdobniczy to wycięte naroża i wygięte gzymsy. Wewnętrzna wnęka jest niewielka, to zaledwie kilka metrów kwadratowych. W środku znajduje się maleńki ołtarzyk a nad nim niewielki krucyfiks oraz kilka obrazów z głównym Mater Redemptoris (Matką Odkupiciela), a także szereg drobniejszych dewocjonaliów.

Obok kapliczki ustawiona została, wykonana współcześnie, figurka przedstawiająca alegoryczny wizerunek śmierci.

Cysterskie ślady. Kapliczka domkowa w Okrzeszynie.

 

Aplikacja karkonoszego.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo




Reklama
Wróć do