
Grzybowiec, wraz z ośrodkiem wypoczynkowym, jeszcze do niedawna był obowiązkowym celem wycieczek w Karkonoszach. Turyści chętnie odwiedzali to piękne i pełne wspaniałych widoków miejsce. Dzisiaj opuszczone, czeka na swoje drugie życie.
Grzybowiec jest najwyższym szczytem (751m n.p.m.), części Pogórza Karkonoskiego. Wznosi się pomiędzy Jagniątkowem na wschodzie i Michałowicami na zachodzie. Jest to teren częściowo zalesiony, zwieńczony malowniczymi skałkami i wieloma punktami widokowymi.
Pod szczytem Grzybowca na polanie na wysokości 715 m, znajduje się budynek dawnej gospody – schroniska Grzybowiec-Bismarckhöhe, który pierwotnie miał 8 pokoi i 16 miejsc noclegowych, a jego właścicielem był Otto von Bismarck, kanclerz Niemiec. Był on popularnym celem wycieczek już w połowie XIX wieku. Zalecano podziwianie panoramy z werandy i sprawdzanie odbić echa. Na początku schronisko było domkiem myśliwskim, potem gospodą a około 1945 roku, mieścił się w nim ośrodek wypoczynkowy Luftwaffe.
Zaraz po II wojnie światowej, uruchomiono w nim schronisko „Drzymała”, które w 1948 roku, zmieniono na dom wczasowy. Od 1964 roku był własnością przedsiębiorstwa budowlanego z Nowej Soli. Od 1990 roku, obiekt działał jako ogólnodostępny hotel. Obecnie ten piękny obiekt nie jest dostępny i czeka na nowego właściciela.
Z Grzybowca do Jagniątkowa prowadził niegdyś popularny tor saneczkowy o długości 4 km. Wjazd saniami rogatymi na początku XIX wieku kosztował 2 marki, a zjazd 1,5 marki.
Na polanie przed schroniskiem znajduje się węzeł szlaków: zielony – którym możemy dojść do Michałowic i Jagniątkowa, żółty - który prowadzi do Piechowic i Jagniątkowa oraz niebieski – którym dojdziemy do Sobieszowa. Przez polanę na Grzybowcu, prowadzi popularny szlak rowerowy Singletrack.
Warto zobaczyć inne atrakcje Karkonoszy
DkM Studio Dariusz Mofina
Grzybowiec – miejsce pełne pięknych widoków
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie bardzo rozumiem co oznacza sformułowanie 'najwyższy szczyt w części Pogórza Karkonoskiego'? Nazwa urzędowa to Przedgórze Karkonoszy, w którym najwyższe szczyty to Płoszczań i Wyższa Góra. Wzniesienie nosiło rzeczywiście nazwę Bismarckhohe, od 'żelaznego kanclerza', który tutaj spędził kilka urlopów. Nie wiem skąd autor ma informację, iż kanclerz był właścicielem tego obiektu. Polska nazwa wzniesienia to Zjazdowa (moja propozycja!). Jeżeli obiekt czeka na nowego właściciela to kto próbował w nim urządzić muzeum Bismarcka o czym informują tablice na bramie i na dole. W historii stosunków polsko-niemieckich kanclerz ma opinię fatalną (drugi po Hitlerze) i zasłużył sobie na miano polakożercy. Mam nadzieje, że władze Jeleniej Góry wezmą to pod uwagę.
Co tam się dzieje? Ludzie w tamtych okolicach są przeganiani i zastraszani. Czy ktoś pilnuje tam skarbów?