Na karkonoskich torach zaczyna się nowy etap. Modernizacja linii z Mysłakowic przez Kowary do Kamiennej Góry wchodzi w decydującą fazę, a ogłoszony właśnie przetarg na kolejny odcinek oznacza, że pociągi mogą wrócić pod Przełęcz Kowarską szybciej, niż wielu się spodziewało.
Na linii Mysłakowice – granica stacji Kowary roboty są już praktycznie na finiszu. Odcinek finansowany z KPO – ten sam, który jeszcze kilka lat temu wydawał się kompletnie zapomniany – przechodzi pełną modernizację, od torowiska po odwodnienie i infrastrukturę towarzyszącą. To właśnie tędy prowadził kiedyś popularny ciąg komunikacyjny, łączący Jelenią Górę z położonymi w górach kurortami i dalej – przez tunel pod Przełęczą Kowarską – z Kamienną Górą. Dziś ten projekt wraca z rozmachem.
Dolnośląska Służba Dróg i Kolei ogłosiła przetarg na modernizację odcinka od stacji Kowary aż do tunelu pod przełęczą, a następnie na fragment od Ogorzelca do Kamiennej Góry. To właśnie tutaj kolej od lat stoi – dosłownie – w martwym punkcie. Na finalną część, czyli przebudowę odcinka przebiegającego w tunelu, trzeba jeszcze poczekać. DSDiK czeka na oficjalne wytyczne dotyczące ochrony nietoperzy zimujących w sztolni pod przełęczą. Jak tłumaczy dyrektor Mateusz Masłowski, dokumenty mają trafić do instytucji do końca roku, a przetarg zostanie ogłoszony od razu po ich otrzymaniu.
To, co dziś jest placem budowy, za kilka lat może stać się nową arterią komunikacyjną pod Karkonoszami – jedyną trasą kolejową prowadzącą wprost spod Mysłakowic i Kowar do Kamiennej Góry, bez konieczności objeżdżania całego regionu. Dla turystów to dodatkowy atut: linia biegnie wśród gór, dolin i przedwojennych obiektów inżynieryjnych. Dla mieszkańców – realne odciążenie dróg i nowa opcja dojazdu do pracy, szkoły czy Jeleniej Góry.
O tym, jak ogromny potencjał drzemie w górskich trasach kolejowych, przekonał sukces odbudowanej w 2025 roku linii Jelenia Góra – Karpacz. Pociągi ruszyły tam ponownie po kilkudziesięciu latach przerwy i od razu stały się sensacją nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Niemieckie i czeskie media pisały o reaktywacji linii „jak z alpejskich folderów”. Holenderskie portale turystyczne sugerowały wręcz, że to idealny „mikro ekspres” w góry. Ta sama narracja zaczyna rodzić się wokół linii do Kamiennej Góry.
Łącznie odbudowana trasa z Jeleniej Góry do Kamiennej Góry będzie miała ok. 38 kilometrów i ma szansę stać się jedną z najbardziej malowniczych kolei regionalnych w Polsce. W krajobrazie Karkonoszy i Rudaw Janowickich ten projekt po prostu ma sens: przywraca połączenia tam, gdzie już od XIX wieku funkcjonowała ważna oś komunikacyjna.
Równolegle województwo Dolnośląskie prowadzi prace na zachodzie regionu – również tam, gdzie kolej zniknęła z mapy wiele lat temu. Przetarg na odbudowę linii Jerzmanice-Zdrój – Lwówek Śląski to krok absolutnie fundamentalny. Lwówek, jedno z trzech miast powiatowych w województwie pozbawionych obecnie pasażerskich pociągów, może ponownie odzyskać realne połączenie. W Jerzmanicach odbudowane mają zostać dwa kierunki: do Lwówka i do Marciszowa, co – jak podkreśla wicemarszałek Michał Rado – stworzy nowy węzeł kolejowy, otwierający drogę do zupełnie innych wariantów przejazdu między Zagłębiem Miedziowym a Jelenią Górą.
To ważne również z innego powodu: powiat lwówecki od lat jest przykładem regionu, który po zamknięciu dawnej linii Lwówek – Jelenia Góra został wręcz wyrzucony z systemu kolejowego. Odbudowa odcinka Jerzmanice – Lwówek to pierwszy realny krok, by tę sytuację odwrócić.
Inwestycje kolejowe województwa nie kończą się na Karkonoszach i Lwówku. Trwają prace na liniach Kłodzko – Lądek-Zdrój – Stronie Śląskie, Dzierżoniów – Bielawa – Srebrna Góra, a po północnej stronie regionu pociągi mają dotrzeć z Legnicy i Chojnowa aż do Przemkowa. W przygotowaniu jest też przetarg na odcinek Kobierzyce – Łagiewniki, z planem wydłużenia trasy m.in. do Ząbkowic Śląskich.
Efekt? W ostatnich latach kolej wróciła do miejscowości zamieszkanych łącznie przez 250 tysięcy mieszkańców. Żaden inny region w Polsce nie prowadzi tak szeroko zakrojonego programu rewitalizacji dawnych linii.
Kolej wróci pod Przełęcz Kowarską. Rusza przetarg na odcinek do Kamiennej Góry
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.