
Luční bouda (niem. Wiesenbaude, w wolnym tłumaczeniu Łąkowe Schronisko) jest nie tylko największym i najstarszym schroniskiem górskim w Karkonoszach ale ma też najwyżej położoną restaurację na wysokości 1410 m n.p.m.
Obiekt obecnie reklamuje się jako luksusowy hotel i najwyżej położony w Europie Środkowej browar (Paroháč, 1410 m n.p.m.). Piwo warzy się tutaj od 2012 roku, wykorzystując w tym celu wodę z Białej Łaby. Dostępne są cztery odmiany piwa, oprócz światłego leżaka jest też polotmavý ležák, tmavý speciál oraz speciál Indian Pale Ale. Z uwagi na wysokość n.p.m., przy produkcji miejscowego piwa Paroháč konieczne było zmodyfikowanie typowego dla browarów procesu produkcyjnego – z uwagi na niższe ciśnienie atmosferyczne woda wrze tutaj już przy temperaturze 94 stopni Celsjusza.
Lucni bouda. Znajduje się na skrzyżowaniu kilku starych szlaków na wysokości 1410 m.n.p.m. w pobliżu granicy z Polską, niemal na środku unikatowej Białej Łąki a przede wszystkim przy najbardziej znanej śląskiej ścieżce.
Pierwszym obiektem, jaki powstał w miejscu obecnego schroniska przy starym "solnym szlaku" łączącym stronę czeską z Jelenią Górą, była buda pasterska postawiona na początku XVII wieku. Jej początki sięgają starych sporów granicznych jeszcze sprzed wojny trzydziestoletniej. Uciekająca wysoko w góry przed wojskami, rabunkami i chorobami miejscowa ludność oraz uchodźcy protestanccy założyli tu małą osadę składającą się z kilku chat. Podczas remontu w 1869 roku został znaleziony młyński kamień z wygrawerowaną datą 1623.
Przez długi czas Lucni bouda była znaczącym górskim gospodarstwem rolnym ze 100 hektarami pastwisk i łąk, dziesiątkami sztuk bydła i kóz. Stada wypasano latem na pastwiskach Białej i Czortowej łące razem z bydłem z Rennerovy oraz Scharfovy boudy. Na szerokich karkonoskich błoniach zbierano również siano, na którym na strychach nocowali turyści. Lucni bouda była znana również z produkcji górskiego sera ziołowego.
W ciągu swojej 400 letniej historii Lucni bouda uległa wielu zmianom. Od swojego powstania aż do roku 1857 należała do sławnej rodziny Rennerów. Po pożarze w 1695 roku Lucni bouda została przebudowana i w 1809 roku dobudowano także tzw. Letni Domek. Około 1830 roku znajdował się tutaj tajny warsztat gdzie fałszowano pieniądze.
Wśród sławnych gości Luční boudy źródła wymieniają cesarza Franciszek Józef II, generała Ernsta Gideona von Laudon a nawet.... Járę Cimrmanna.
2 października 1938 roku, po konferencji w Monachium w wyniku której, Sudety miały zostać przejęte przez III Rzeszę, wycofujące się oddziały czechosłowackie podpaliły Lucni Boudę.
Obiekt odbudowano już podczas II wojny światowej stwarzając komfortowe warunki nie tylko turystom (oprócz dobrze wyposażonych pokoi wybudowano również czytelnie, salę gier, serwis nart, pralnie i suszarnie, która przetrwała do dzisiaj) ale również dostosowując teren do celów militarnych. Na przełomie 1939/1940 stacjonował tu pułk niemieckich spadochroniarzy odbywający ćwiczenia przed atakiem na Danię i Norwegię. Niemcy szkolili tutaj żołnierzy, ponieważ klimat i średnia roczna temperatura stwarzają warunki podobne do strefy koła podbiegunowego.
W 1944 roku ustawiono tu z kolei baterię artylerii przeciwlotniczej aby przeciwdziałać alianckim nalotom. 15 maja 1945 roku schronisko zajęły ponownie czechosłowackie wojska.
W okresie powojennym Lucni boude prowadziło kilka róznych organizacji. Jedną z nich był też Czesko-Słowacki Związek Sportowy. W tym okresie przyjeżdżały setki dzieci na wycieczki szkolne i kursy narciarskie. Od Lucni boudy prowadził wtedy nawet mały wyciąg narciarski. W 1991 roku schronisko odkupił Klub czeskich turystów i organizował tu swoje akcje grupowe. Najgorszy okres Lucni boudy to lata 2002-03, kiedy właścicielem była osoba prywatna i sytuacja się na tyle pogorszyła, że musiała zostać zamknięta na 2 lata. Zima, trudne warunki i brak odpowiedniej opieki spowodowały, że Lucni bouda znalazła się w bardzo złym stanie. W roku 2004 właścicielem zniszczonej chaty została spółka AEZZ, która stara się systematycznie przywrócić ten klejnot wszystkim miłośnikom gór. Nawiązując do dawnej sławy, odnawia tradycję a jednocześnie dostosowuje się do dzisiejszych wymagań ekologicznych.
foto: Paweł Pawlak
zdjęcia archiwalne : polska-org.pl, fotohistorie.cz
Lucni bouda - Najstarsze i największe karkonoskie schronisko
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Czy na pewno najstarsze? W każdym razie jedno z najstarszych. Uznaje się, że Lučni Bouda oraz Strzecha Akademicka (d. buda Samuela lub Hampla) to dwa najstarsze schroniska w Karkonoszach. Przy czym Ryszard Kincel dowodzi, że pierwsza buda powstała jednak po śląskiej stronie, na Złotówce. Powołuje się on na zachowane akta sądowe procesu, w którym jako świadek występuje pierwszy właściciel budy. Wynika z nich, że urodził się on w roku 1580, zatem Kincel argumentuje, że skoro wybudował on sobie dom wysoko w górach, to musiał być w pełni sił i zdrowia, czyli mieć ok. 30 lat, co oznacza, że jego dom jest pierwszą pasterską budą w całych Karkonoszach i że powstał ok. roku 1610.