
Ile razy obiecywałeś sobie, że „w ten weekend to już naprawdę gdzieś pojedziesz”? A potem znów skończyło się na kanapie przed telewizorem? Cóż, czas z tym skończyć – i nie, nie potrzebujesz urlopu ani paszportu. Wystarczą Ci buty z porządnym bieżnikiem i kierunek: Oybin. Tam, w sercu Gór Żytawskich, czeka szlak, który jest jak dobrze napisana powieść – zaczyna się obiecująco, wciąga coraz bardziej, a kończy z westchnieniem: dlaczego dopiero teraz?
Obere Felsengasse – spacer po skalnej symfonii
Obere Felsengasse to coś więcej niż szlak – to podróż w czasie i przestrzeni. Skały, które mijasz, mają miliony lat, a ścieżki wykute ręką mnicha i natury prowadzą przez miejsca, gdzie cisza brzmi głośniej niż niejeden podcast. Po drodze mijasz formację „Taube” – skałę w kształcie gołębia, który jakby właśnie miał wzbić się w powietrze – i docierasz na Mönchskanzel, skalny balkon z widokiem na ruiny zamku Oybin. To tutaj historia mówi szeptem, a Ty – chcąc nie chcąc – słuchasz
Dalej – Scharfenstein, czyli Matterhorn dla początkujących
Dla tych, którym samo „ładne widoczki” nie wystarczą, szlak prowadzi dalej – aż do Scharfensteina, zwanego nie bez powodu „Łużyckim Matterhornem”. Tu nie wchodzi się – tu się zdobywa. Nagrodą za ten mini trekking jest panorama, która bije na głowę niejeden wygaszacz ekranu. A w gratisie: satysfakcja, że nie oglądasz świata zza szyby, tylko go dotykasz.
Finał z widokiem – Töpfer
Jeśli wciąż Ci mało (a będzie Ci mało), możesz iść dalej – na Töpfer, szczyt z klimatycznym schroniskiem, z którego widoki zapierają dech, ale i kawa smakuje jakby lepiej. Bo wszystko, co zdobyte nogami, smakuje lepiej – prawda stara jak świat.
I co teraz – znów kanapa?
Nie daj sobie wmówić, że potrzebujesz idealnej pogody, nowego sprzętu albo towarzystwa. Czasem wystarczy impuls. Ten tekst może być nim. Oybin, Obere Felsengasse, Mönchskanzel, Taube, Scharfenstein, Töpfer – to nie katalog nazw, to gotowy plan na sobotę.
Bo wędrówki nie są dla superbohaterów. Są dla tych, którzy nie chcą przegapić życia.
Szlak Obere Felsengasse w Oybin to jedna z najbardziej malowniczych tras w Górach Żytawskich, prowadząca przez imponujące formacje skalne i oferująca spektakularne widoki na okolicę. Trasa ta jest częścią większej pętli znanej jako Große Felsengasse – Fürstensteg, która ma długość około 4,5 km i zajmuje średnio 1 godzinę i 34 minuty marszu.
Jak dojechać?
My wybraliśmy szlak od strony Lückendorfu. Od czeskiej strony możemy tu dotrzeć samochodem. To około 85 km od Szklarskiej Poręby. Aby to dojechać, trzeba za Libercem kierować się w stronę Jablonne Podjestedi, tam skręcamy ostro w prawo w drogę nr 270 w stronę wioski Petrovice i dalej do granicy z Niemcami. Na wysokości Forsthaus skręcamy w lewo do Lückendorfu.
Majówka z KarkonoszeGO - Obere Felsengasse czyli wędrówka przez czas, ciszę i krajobraz
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie