
Podgórzyński bocian powrócił ze śródziemnomorskich wojaży i zaakceptował nowe, wyremontowane gniazdo. Aktualnie prowadzone są testy podglądu obrazu z kamery zamontowanej przy gnieździe dzięki, której już wkrótce będziemy mogli śledzić życie bocianiej rodziny.
Zdaniem ornitologów większość naszych bocianów minęła już Turcję. Przylot pierwszego, wróży rychły ich przylot do Polski. Wbrew pozorom bociany w swoich przelotach nie kierują się wzrostem temperatury. Powodem migracji jest naturalnie wydłużający się dzień. Dlatego zdarza się, że bociany, które przylecą pierwsze, trafiają jeszcze na śnieżne i zimne dni.
Podczas tych długich lotów ptaki mają zwykle przewodnika. Bywa nim najsilniejszy i najbardziej doświadczony osobnik. I to właśnie im często zdarza się przylatywać szybciej. Nie są to jednak, jak zwykło się uważać zwiadowcy. Ptaki te, aczkolwiek bardzo mądre, nie mają zdolności komunikowania się ze sobą na odległość. Więc bocian, który pierwszy do nas przyleci nie przekaże reszcie swoich towarzyszy informacji, czy warunki do bocianiego bytowania są już zadowalające.
Bocianie gniazdo w Podgórzynie jest doskonale znane a jego sława wykracza daleko poza region. Gniazdo jest otoczone niesłabnącym zainteresowaniem mieszkańców i turystów odwiedzających Karkonosze. Bociany regularnie gniazdują tam od 1934 roku, choć pierwsze wzmianki o okazjonalnym się ich pojawianiu datowane są na XIX wiek. Od wielu lat do gniazda obok restauracji "Nad Stawami" przylatuje ta sama para.
W marcu tego roku zakończono ustawianie nowego gniazda bocianiego przy ul. Jana Pawła II. Stary słup był już mocno wysłużony i wymagał wymiany ze względów bezpieczeństwa.
Gmina Podgórzyn składa podziękowania dla:
Łączny koszt na modernizację gniazda wyniesie ok. 17.000 zł
foto w galerii : Jerzy Myrna
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie