
Docelowo pociągi dużych prędkości będą kursować tylko do Hradca Králové i Pardubic. Nie pojadą jednak w stronę Polski Pozostała część linii do przedgórza Karkonoszy i dalej na północ prawdopodobnie pozostanie klasyczną koleją.
Już w zeszłym roku projekt czeskich kolei okazał się mocno przeszacowany. Obecnie finalizują przygotowania do tańszego wariantu.
Chcielibyśmy pojechać linią dużych prędkości do Hradca Králové z odgałęzieniem do Pardubic, następnie podążalibyśmy ścieżką modernizacji linii konwencjonalnej do Trutnova i z Trutnova do Polski” – powiedział nowy szef przygotowania linii dużych prędkości w Zarząd Kolei Jakub Bazgier. Zarząd Kolei miał pierwotnie znacznie ambitniejszy plan, który oprócz połączenia w kierunku północno-wschodnim, miałby także konkurować z ruchem samochodowym na drodze w Karkonosze.
Jednak pod koniec ubiegłego roku Zarząd Kolei stwierdził, że taka opcja nie spełnia europejskich zasad efektywnego wydawania pieniędzy i zaczęła się redukcja. Do połowy tego roku będzie wiadomo, czy ten lekki wariant będzie opłacalny ekonomicznie. „Obliczamy czasy przyjazdu. Kiedy już to będziemy mieć, poznamy koszty i będziemy mogli obliczyć efektywność ekonomiczną – powiedział Bazgier.
Pierwotne badanie wspomnianego połączenia, które oficjalnie nosi nazwę RS 5, rozszerzyło się w połowie ubiegłego roku o zbadanie innych wariantów. Powodem była niechęć Hradca Králové do poprowadzenia linii przez teren zabudowany miasta. Badane warianty powiększyły tym samym dystans o około 120 kilometrów.
Pierwotny plan rządowy początkowo zakładał, że łączna kwota na pięć linii dużych prędkości wyniesie 650 miliardów koron. Ale teraz, ze względu na rosnące ceny robót i materiałów budowlanych, mówi się już o bilionie.
Szybka kolej z Czech nie dotrze w Karkonosze
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie