
Populacja wilka w Karkonoszach odradza się – i to na dobre. Według danych Karkonoskiego Parku Narodowego żyje tu dziś do dziesięciu osobników, które tworzą dwie lub trzy stabilne watahy. Zwierzęta swobodnie przemieszczają się między polską a czeską stroną gór, a tegoroczne obserwacje potwierdzają, że po wschodniej stronie, gdzie w 2024 roku odchowano młode, w tym sezonie rozmnożyły się również wilki z zachodnich rejonów pasma.
– Od 2015 roku notujemy ich obecność, a w ostatnich trzech latach możemy już z przekonaniem powiedzieć, że wilk ponownie znalazł w Karkonoszach swój dom – podkreśla rzecznik czeskiego KRNAP Radek Drahný.
Według pracowników parku, Karkonosze są naturalnym azylem dla dużych drapieżników – odległym od gęsto zaludnionych dolin, pełnym zwierzyny i trudno dostępnym dla człowieka. To właśnie tu wilki znajdują najlepsze warunki do życia.
Nie wszyscy jednak reagują entuzjastycznie. W ciągu bieżącego roku zgłoszono około trzydziestu przypadków ataków na zwierzęta hodowlane. Jak wyjaśniają służby parku, większość tych incydentów była skutkiem niedostatecznego zabezpieczenia pastwisk. – Statystyki jasno pokazują, że zwierzęta gospodarskie stanowią zaledwie margines wilczego menu. Wszystkie przypadki szkód w Karkonoszach wynikały z błędów ludzi, a nie agresji wilków – dodaje Drahný.
Z pomocą naukowców z Uniwersytetu Mendla w Brnie prowadzony jest stały monitoring populacji. Fotopułapki rozmieszczone w trudno dostępnych miejscach przynoszą coraz więcej materiału – zarówno naukowego, jak i… wychowawczego. Okazuje się bowiem, że to nie tylko wilki pojawiają się na ujęciach, ale także turyści łamiący przepisy o poruszaniu się w strefach ochrony ścisłej.
– Wilk nie stanowi zagrożenia dla ludzi, ale spotkanie z nim wymaga rozsądku. Trzeba pozwolić mu odejść i nie próbować zbliżać się czy robić zdjęć z bliska – przypomina rzecznik parku.
Zarząd KRNAP apeluje do odwiedzających, by nie zostawiali w górach resztek jedzenia, nie karmili drapieżników i prowadzili psy na smyczy. To proste zasady, które mogą zapobiec wielu problemom – zarówno dla ludzi, jak i dla samych wilków, które po latach znów stały się integralną częścią karkonoskiego ekosystemu.
Choć emocje wokół powrotu wilków bywają różne – od zachwytu po obawy – jedno jest pewne: w górach, gdzie przez wieki brzmiał tylko wiatr i śpiew ptaków, znów rozlega się ich dawny głos. I to znak, że natura potrafi wracać, jeśli tylko damy jej na to szansę.
Wilki wracają w Karkonosze. Trzy watahy zadomowiły się po obu stronach granicy
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie