
W samym sercu południowomorawskiej Rudki, na lesistym wzgórzu Milenka, kryje się miejsce, które – choć nie bije rekordów wysokości – bije na głowę niejeden popularny punkt widokowy swoją atmosferą, historią i malowniczością. Burianova rozhledna, czyli wieża widokowa imienia Františka Buriana, to kamienny symbol uporu, wspólnoty i marzeń o pięknie – nawet w czasach kryzysu.
Zbudowana w latach 1928 - 1931 roku z inicjatywy ówczesnego burmistrza Kunštátu, wieża była odpowiedzią na bezrobocie i marazm, jaki ogarnął region w dobie Wielkiego Kryzysu. Nie tylko zapewniła pracę, ale stała się trwałym śladem obywatelskiego ducha. Do dziś wznosi się na wysokość 18 metrów, skromna, lecz dostojna – z wieżyczką wtopioną w zieleń i kamień, jakby wyrastała prosto z ziemi, którą miała upiększać.
78 stopni – tyle dzieli przyziemie od platformy widokowej. Ale niech nie zwiedzie nikogo liczba. To nie wspinaczka, to pielgrzymka – bo na szczycie czeka coś więcej niż tylko ładny widoczek. Gdy aura sprzyja, z wieży dostrzec można kontury Jeseników z Pradziadem, Karkonosze, a nawet odległą Pálavę. W bezwietrzny dzień horyzont zdaje się opowiadać historię całych Moraw, z ich wzgórzami, polami, wioskami i cichą dumą.
Burianova rozhledna to jednak nie samotna bohaterka. Tuż obok znajduje się równie niezwykła Jaskinia Blanickich Rycerzy – surrealistyczna grota, w której wykute w piaskowcu postacie rycerzy czekają na wezwanie do obrony ojczyzny. To dzieło Stanislava Rolínka, samouka, który w wieku zaledwie 17 lat stworzył coś, co do dziś wprawia w osłupienie.
Tuż nad jaskinią znajduje się jeszcze jeden zabytek pamięci – niedokończony pomnik Tomasza Masaryka, z którego pozostały tylko... monumentalne kamienne buty. Ironia historii? A może symbol tego, że wielkość zostaje nawet wtedy, gdy reszta znika?
Na wzgórzu Milenka czas płynie inaczej. Szum drzew miesza się z echem przeszłości, a z każdej strony bije poczucie, że to miejsce było i jest ważne. Nie dla masowej turystyki, nie dla selfie z filtrem, ale dla tych, którzy szukają czegoś więcej – refleksji, dystansu, głębi.
To właśnie tutaj trafił kolejny "Kamyczek Karkonosze GO" – oznaczony numerem 8. Niewielki, ręcznie malowany kamień dołączył do karkonoskiej gry terenowej, łączącej górskie wyprawy z poszukiwaniem wyjątkowych miejsc.
Jeśli jesteś w okolicy Kunštátu, nie pytaj „czy warto?”. Zapytaj raczej, czy jesteś gotów wspiąć się 78 stopni wyżej – nie tylko fizycznie, ale też duchowo. Burianova rozhledna czeka. I nie musi niczego udowadniać. Wystarczy, że jest.
Burianova rozhledna – kamienna strażniczka wzgórza Milenka
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie