
Wczoraj, w najstarszej świątyni Szklarskiej Poręby – kościele pw. Matki Bożej Różańcowej – odbył się wyjątkowy koncert Krzysztofa St. Karasińskiego. To niezwykłe wydarzenie przyciągnęło licznych miłośników muzyki i historii, pragnących doświadczyć magii tego miejsca na nowo. Choć kościół od czterdziestu lat pozostaje nieużytkowany, tego wieczoru jego mury ożyły dźwiękami muzyki i słowami, które niosły się pod gotyckim sklepieniem.
Krzysztof St. Karasiński, poeta i pieśniarz o niezwykłej wrażliwości, stworzył atmosferę pełną refleksji i emocji. Jego utwory, oscylujące między liryką a głęboką zadumą nad kondycją człowieka i upływem czasu, idealnie wpisały się w klimat tej zabytkowej świątyni. Artysta rozpoczął koncert od utworu inspirowanego pamięcią miejsc opuszczonych, w którym można było odnaleźć nawiązania do losów samego kościoła – zapomnianego, ale wciąż pełnego historii i ducha minionych pokoleń.
Wśród wykonywanych utworów nie zabrakło także tych mówiących o tęsknocie, przemijaniu i nadziei – tematów, które w takim miejscu nabierają jeszcze większej głębi. Światło świec, subtelne brzmienie gitary i charyzmatyczny głos artysty sprawiły, że koncert stał się prawdziwym duchowym przeżyciem.
Przed rozpoczęciem koncertu radny miejski ze Szklarskiej Poręby Dolnej, Robert Kotecki, zaangażowany w ratowanie tej zabytkowej świątyni, wprowadził zebranych w historię i klimat kościółka. Podkreślił znaczenie takich inicjatyw dla społeczności lokalnej oraz konieczność zachowania dziedzictwa kulturowego dla przyszłych pokoleń.
Szczególnym momentem sobotniego popołudnia był występ Radka Kuneckiego, który zaśpiewał utwór "Modlitwa Kościoła" – skomponowany specjalnie rok temu i poświęcony tej świątyni. Jego przejmująca interpretacja poruszyła zgromadzonych, przypominając o duchowej wartości tego miejsca.
Kunecki i Kotecki od ponad roku bezinteresownie, starają się uratować ten kościół, organizując wydarzenia kulturalne i angażując lokalną społeczność w działania na rzecz jego rewitalizacji. Ich determinacja i pasja stanowią inspirację dla wielu, pokazując, że wspólnymi siłami można przywrócić świetność nawet najbardziej zapomnianym miejscom.
Koncert Krzysztofa St. Karasińskiego w murach kościoła pw. Matki Bożej Różańcowej był nie tylko ucztą dla melomanów, ale także ważnym krokiem w procesie ożywienia tego zabytku. Takie inicjatywy nie pozwalają zapomnieć o tym miejscu, przypominając o jego historii i znaczeniu dla lokalnej społeczności.
Wydarzenie to pokazało, że muzyka ma moc budzenia murów, a zaangażowanie jednostek może prowadzić do realnych zmian w otaczającym nas świecie.
Muzyka w zapomnianych murach – koncert Krzysztofa St. Karasińskiego w najstarszym kościele Szklarskiej Poręby
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie