
Około godziny 19. przez związane z regionem profile w mediach społecznościowych przeszła fala alarmistycznych wpisów : Płonie Dom Śląski.
Pożar popularnego schroniska poruszył lokalna społeczność. Ze zgłoszeń jakie otrzymały jednostki straży pożarnej wynikało, że dym pojawił się zarówno wewnątrz budynku jak i wydobywał się spod blachy na dachu. Na miejsce skierowano kilka jednostek straży pożarnej m.in z Karpacza, Miłkowa i z Kowar. Sytuację udało się w miarę szybko opanować.
Więcej szczegółów podamy po zakończeniu akcji
Aktualizacja : Ogień nie był duży, ale zadymienie spore. Ogniem zajęło się kilka desek z poszycia w wejściu zimowym. Pożar ugasili gaśnicą sami pracownicy obiektu, których zaalarmował dym. Wezwali też straż. Przybyło na miejsce 5 zastępów straży. Strażacy pruli poszycie, by sprawdzić czy nie ma gdzieś w srodku jeszcze ognia i ugasić to, co się jeszcze mogło tlić.
Nieoficjalnie prawdopodobną przyczyną wybuchu ognia był papieros wciśnięty przez kogoś w deski w zimowym wejściu do schroniska.
Pożar Domu Śląskiego
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie