Reklama

Z Rozdroża Izerskiego do wnętrza ziemi. Sztolnia kopalni kwarcu.

19/09/2020 20:55

W okolicy Rozdroża Izerskiego znajduje się interesujący obiekt pokopalniany. To tzw. Sztolnia S II należąca niegdyś do kopalni kwarcu Stanisław.

Kopalnia kwarcu Stanisław jest położona na Izerskich Garbach. Dawniej szczyt ten nosił nazwę Biały Kamień i wznosił się na wysokość 1088 m n.p.m. Wydobywany tutaj od zamierzchłych czasów kwarc mleczny, występował w postaci żyły wypełniającej strefę dyslokacyjną o długości ok. 10km. Grubość żyły oceniano od 60 do 100 m, a występujący tu kwarc odznacza się bardzo wysoką zawartością krzemionki.

Wspomnianą sztolnię wydrążono w latach 1960 -1961. Natomiast eksplorację poszukiwawczą tego rejonu rozpoczęto w roku 1958. Dookoła małego, starego kamieniołomu (w niektórych źródłach określanego jako Die Sonne - Słońce) znajdującego się około 1,5 km od głównego wyrobiska wykopano wiele rowów oraz szurfów poszukiwawczych.

Sztolnia S II jest typowym wyrobiskiem badawczym, przeznaczonym początkowo do eksploatacji kwarcu w okresie zimowym, gdy warunki atmosferyczne uniemożliwiały działalność odkrywki, położonej na wysokości powyżej 1000 m n.p.m.

Sztolnia jest dużym kompleksem (jednym z największych w okolicy Szklarskiej Poręby). Składa się z głównego, bardzo szerokiego korytarza (prawdopodobnie transportowego) oraz aż 7 odnóg eksploatacyjnych lub poszukiwawczych.

Znajduje się na wysokości 854 m n.p.m. Cechuje ją wyjątkowo duży przekrój poprzeczny, jej szerokość wynosi około 3,8 m, a wysokość 2,65–2,85 m.

Łączna długość korytarzy to przeszło 360 metrów. W sztolni  oprócz żyłowego kwarcu natrafimy na skały wapienno-krzemianowe, łupki kwarcowo - łyszczykowe, kwarcowe gnejsy i żyłę granitu karkonoskiego. Zarówno w sztolni jak i w głównym kamieniołomie kopalni "Stanisław" pozyskiwano kwarc, który był stosowany w przemyśle: szklarskim, hutniczym i elektronicznym. Tutejszy kwarc odznaczał się, bowiem dużą zawartością krzemionki od 97 do 100%.

Ciekawostką geologiczna jest obecność lamprofirów. To skały magmowe składające się z fenokryształów biotytu, piroksenów (augit diopsydowy i tytanowy), amfiboli - głównie hornblendów, skaleni potasowych, plagioklazów, oraz rzadziej oliwinów. Masa skalna jest najczęściej utworzona ze skaleni i skalenoidów.

W sztolni wciąż znajduje się wiele elementów górniczej obudowy oraz tzw. lutni wentylacyjnych. W końcowym fragmencie sztolni zachowały się resztki szyn kolejki górniczej oraz pozostałości obrotnicy do zmiany kierunku jazdy przepychanych wagoników z urobkiem.

Miejscami na spągu widoczne są resztki drewnianej obudowy zabezpieczającej, a w dwóch strefach, gdzie górotwór jest bardzo niestabilny znajdują się stalowe stojaki.

Na znacznym odcinku główny korytarz jest wypełniony wodą, której poziom jest zależny od pory roku. Sadząc po śladach pozostawionych przez wodę na ociosach sztolni, jej poziom okresowo może sięgać nawet do 1,5 metra. Z tego względu eksploracja sztolni jest trudna. Na spągu leżą bowiem pozostałości górniczej obudowy, co sprawia, że brodząc w dość głębokiej wodzie, stąpamy jednocześnie po niestabilnym podłożu.

Charakter sztolni i pozostałości robót górniczych wskazują na bardzo intensywną eksploatację tego miejsca. Wyrobisko stanowi niewątpliwie ciekawy zespół zarówno z górniczego jak i historycznego punktu widzenia. Dokumentuje ona schyłkowy epizod działalności eksploatacyjnej i rozpoznawania złóż w tym rejonie.

W okolicy wejścia do sztolni znajdziemy pozostałości infrastruktury kopalni, próg wodny oraz bardzo dużą warpę.

Sztolnia oraz dojście do niej jest zaznaczona na mapach mapy.cz oraz openstreetmap.org.

foto: Robert Kotecki i Paweł Pawlak

Z Rozdroża Izerskiego do wnętrza ziemi. Sztolnia kopalni kwarcu.

 

 

 

Aplikacja karkonoszego.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    revirjeager Marucha - niezalogowany 2020-11-06 16:02:28

    Pięknie jeździło się na pustych kolebach. Rozpęd z chodnika, gdy wagonik skręcał w lewo na wjeździe na hałdę należało wyskoczyć na płaskim, chwila dudnienia i łomot gdy wagonik spadał z toru na końcu hałdy. Dlaczego na końcu toru nie było koziołka? Nie mam pojęcia.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo




Reklama
Wróć do