Horní skály – po polsku po prostu „Górne Skały” – to niewielka, ale wyjątkowo malownicza grupa piaskowcowych formacji położona tuż nad czeską osadą Horní Sedlo, kilka kilometrów od granicy z Polską i Niemcami. Choć w przewodnikach pojawiają się rzadziej niż słynne skalne miasta Czech, w terenie potrafią zaskoczyć: są wysokie, surowe, dobrze ukryte w lesie i mają tę przyjemną cechę, którą dzisiaj ceni się podwójnie – brak tłumów.
Tworzy je osiem oddzielnych wież skalnych z cenomańskiego piaskowca (z okresu kredy), wznoszących się na południowych stokach grzbietu Hřebeny na wysokości około 470–520 m n.p.m. Najbardziej okazała jest Liberecká věž („Wieża Liberecka”), dochodząca do 40 metrów wysokości. Pozostałe formacje mają nazwy, które dość łatwo przetłumaczyć i jeszcze łatwiej zapamiętać: Velká Smrtka („Duża Kostucha”), Malá Smrtka („Mała Kostucha”), Gahlerova věž („Wieża Gahlera”), Dvojče („Bliźniak”), Cvičná věž („Treningowa”), Sokol („Sokół”) i Zub („Ząb”). Niektóre z tych nazw wywodzą się z dawnych prób wspinaczkowych sprzed ponad stu lat, inne są po prostu opisowe.
Pierwsze udokumentowane wejścia na te skały miały miejsce na początku XX wieku. Większość wież zdobyto w 1904 roku, a na ostatnią – Wieżę Gahlera – udało się wejść dopiero w 1906 roku. Horní skály szybko stały się lokalnym „poligonem doświadczalnym” dla czeskich miłośników piaskowca, bo tutejsza skała, dzięki silnej cementacji kwarcowej i kalcytowej, jest bardziej stabilna niż w wielu innych rejonach. Dziś nadal są popularnym miejscem dla początkujących i średnio zaawansowanych wspinaczy, ale wciąż obowiązują tam zasady typowe dla czeskich rejonów piaskowcowych: zakaz używania magnezji, wspinanie tylko na sucho i respektowanie ewentualnych okresowych ograniczeń przyrodniczych.
Jednak Horní skály mają jeszcze jeden, bardzo ciekawy kontekst historyczny, o którym nie wszyscy wiedzą: okoliczne lasy Horního Sedla kryją kilkadziesiąt bunkrów zbudowanych pod koniec lat 30. XX wieku przez Czechosłowackie Siły Zbrojne. To część rozległej linii umocnień, którą Czechosłowacja wznosiła w obawie przed agresją III Rzeszy. W rejonie Hrádku nad Nisou, Dolními i Horními Sedlami oraz wzdłuż grzbietów Lužických hor powstała gęsta sieć małych schronów bojowych – typowych „řopíków” – często ukrytych w stromych zboczach i dziś niemal wrośniętych w las.
Wiele z nich stoi do dziś w zadziwiająco dobrym stanie: z zachowanymi strzelnicami, nasypami ziemnymi i charakterystyczną bryłą przypominającą miniaturowe schrony polskiej linii Dolnej Odry. Spacer po okolicy pozwala zobaczyć, jak gęsto umocniono ten skrawek pogranicza – na odcinku zaledwie kilku kilometrów zachowało się kilkadziesiąt obiektów, często dosłownie kilkadziesiąt metrów od siebie.
Dla kogoś, kto łączy pasję do fotografii, historii i gór, to świetne połączenie: surowe piaskowcowe wieże i milczące żelbetowe kapsuły z czasów, gdy Europa trzeszczała pod presją nadciągającej wojny. Horní skály i ich okolica to miejsce, które łączy naturalną urodę z bardzo konkretną, namacalną historią – bez turystycznego nadęcia, bez tłumów, za to z atmosferą, którą w Czechach coraz trudniej znaleźć. Jeśli szukasz krótkiej, a treściwej wyprawy z polskiej strony Gór Izerskich czy z Jeleniej Góry, ten rejon zdecydowanie warto dopisać do listy.
Jak tu trafić?
Szklarska Poręba – kieruj się na południe drogą krajową nr 5 w stronę granicy z Czechami.
Harrachov – po przekroczeniu granicy kontynuuj drogą nr 10 przez Tanvald.
Jablonec nad Nisou – zjedź na drogę nr 65 w kierunku Liberca.
Liberec – w Libercu wjedź na drogę szybkiego ruchu E442 - kierunek Decin
Skręć w prawo Rynoltice - Horni Sedlo
Do Horních skał można dojść w kilkanaście minut z Horního Sedla – od małego parkingu lub skrzyżowania dróg prowadzi leśna ścieżka, która łagodnie wznosi się ku grzbietowi. Nie ma tu skomplikowanej infrastruktury, co akurat działa na plus: to miejsce bardziej dla tych, którzy chcą ciszy, prostego spaceru lub kilku zdjęć samotnych wież wyrastających z zieleni. Dla fotografa to wdzięczny temat – las daje naturalne ramy, a piaskowiec mieni się różnymi odcieniami w zależności od pory dnia.
Horní skály mają też tę zaletę, że świetnie nadają się na krótki wypad z polskiej strony Gór Izerskich czy z okolic Bogatyni. To jedno z tych miejsc, które warto dodać do listy „małych odkryć”: niewielkie, ale charakterne, idealne na godzinny spacer albo spokojną eksplorację aparatem w ręku. Jeśli szukasz w Lužických horach czegoś mniej przetartego niż popularne szlaki, te wieże nad Horním Sedlem będą strzałem w dziesiątkę.
Horní skály (Horni Skały) - kameralne piaskowcowe wieże u podnóża Gór Łużyckich
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie