
Tuż za słynnym Zakrętem Śmierci, na północno-wschodnim stoku Czarnej Góry w Górach Izerskich, znajduje się miejsce, które intryguje nie tylko wspinaczy, ale i tych, którzy w górach szukają śladów historii z mroczniejszym odcieniem. Mowa o tzw. Skałkach Teściowej, znanych również jako Skałki Samobójców – nazwach tak sugestywnych, że aż prosi się o zadanie pytania: co tu się naprawdę wydarzyło?
Geologicznie to rarytas – masyw zbudowany z hornfelsu, skały przeobrażonej termicznie, bogatej w andaluzyt i inne ciekawe minerały. Dla wspinaczy – świetnie przygotowany rejon z kilkunastoma drogami, od VI do VI.5, z dodatkiem ekstremalnych boulderów sięgających poziomu 8B. Są rysy, płyty, przewieszenia i klasyki jak „Ponura Małpa” czy „Złodziej ringów”. Mimo że miejsce ucierpiało po pożarze, który zniszczył jedną ze struktur wspinaczkowych, nadal przyciąga śmiałków – nie tylko ze względu na trudności techniczne, ale też ze względu na… atmosferę.
No właśnie – atmosfera. Skałki leżą właściwie „na uboczu” – z punktu widokowego widać głównie porośnięty lasem Grzbiet Kamienicki, więc panorama nie wbija w ziemię. A mimo to to miejsce jest zaskakująco popularne. Może dlatego, że coś wisi tu w powietrzu?
W bezpośrednim sąsiedztwie skałek znajduje się system trzech betonowych korytarzy biegnących pod szosą. Podobne znajdują się również pod Zakrętem Śmierci. Zbudowane zostały jeszcze przed druga wojną światową na planie litery „T” – to nie przypadek. W razie potrzeby można było szybko zaminować i wysadzić drogę, powodując lawinowe osunięcie się skał i całkowite odcięcie dostępu do Przełęczy Szklarskiej. Konstrukcja była pomyślana tak, by zniszczyć długi odcinek drogi jednym ruchem.
Skałki same w sobie również mają swoją legendę – i to nie byle jaką. Według miejscowych przekazów to właśnie tutaj miały być dokonywane egzekucje więźniów wykorzystywanych do budowy i utrzymania drogi. Ślady po tym mrocznym epizodzie oczywiście trudno dziś zweryfikować, ale wiele osób przyznaje, że miejsce ma w sobie coś niepokojącego – szczególnie o zmroku, gdy cienie wśród drzew zdają się wydłużać nienaturalnie.
W pobliżu odnaleźć można także szczelinowe jaskinie i nisze skalne – nazwane z czarnym humorem „Spiżarnią Teściowej”, „Korytarzem Teściowej” czy „Czarną Jamą”. To raczej ukłon w stronę wspinaczkowego folkloru niż oficjalne nazewnictwo, ale dodaje smaku tej niezwykłej mikromiejscówce.
Czy to wszystko legenda? Może. Ale jak to w Górach Izerskich – granica między realnością a opowieścią bywa tu wyjątkowo cienka.
Jak dojechać?
Skałki znajdują się około 800 metrów za Zakrętem Śmierci. Tuż przy drodze w stronę Świeradowa Zdrój.
Skałki Teściowej – tajemnice hornfelsowej ostrogi za zakrętem śmierci
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie