
Sztolnia pod Górą Tunelową w Wojanowie to całkiem dobrze zachowany obiekt górniczy. W 1950 roku wyznaczono tu Punkt Poszukiwawczy Uranu "Bobrów".
Najstarsza wzmianka mówiąca o występowaniu mineralizacji uranowej w okolicach Trzcińska pochodzi z 1865 roku. Natrafiono na nią podczas prac związanych z drążeniem tunelu na linii kolejowej Jelenia Góra - Wrocław. Odkrycia tego na podstawie badań próbek pochodzących z urobku, dokonał aptekarz i kolekcjoner minerałów z pobliskiej Miedzianki, niejaki Chaussy (źródło: Einige neue Mineral-Vorkommnisse aus Schlesien - E. LEISNER 1865). Jednak żadnych dalszych prac ani wówczas ani do zakończenia II wojny światowej nie podjęto.
Terenem mocno zainteresowali się Rosjanie pod koniec lat czterdziestych. W roku 1949 wybito w Górze Tunelowej kilka pionowych szybików poszukiwawczych. Wstępne badania uznano za obiecujące i przystąpiono do drążenia sztolni poszukiwawczej już w kolejnym roku, w celu wgłębnego rozpoznania wykrytych na powierzchni anomalii radiometrycznych. Główny chodnik sztolni biegnie niemal prosto w głąb góry na głębokości około 20 metrów pod ziemią i ma aż 288 metrów długości.
To jednak nie wszystko, bowiem na poziomie głównego korytarza znajdują się trzy boczne odnogi wraz z odgałęzieniami o łącznej długości 162 metrów. Świadczy to o dość szerokiej skali poszukiwań gniazd hematytu z zawartością uranu. W celu penetracji wielopoziomowej, wydrążona została tzw. dowierzchnia czyli prawie pionowe wyrobisko korytarzowe o wysokości około 17 metrów, prowadzące do znajdującego się na wyższym poziomie, opróżnionego z rudy gniazda o długości około 12 metrów.
Podczas prowadzonych prac w Punkcie Poszukiwawczym "Bobrów" wydobyto 44,5 tony rudy z którego zdołano uzyskać 91 kg wysokoprocentowego koncentratu uranowego. Złoże uznano więc za mało perspektywiczne i dalsze prace zawieszono.
Dziś sztolnia jest ciekawym reliktem górniczych penetracji. Drążona w gruboziarnistym granicie odsłoniła niezwykle ciekawy przekrój geologiczny skał. Natrafimy tu więc na szereg żył niezgodnych z pierwotnym układem skał, powstałych w wyniku wlewania się zastygającej magmy we wszelkie możliwe szczeliny. Stąd obecność szarych granodiorytów (kwaśna skała magmowa z kwarcem i biotytem), aplitów (drobnoziarnista skała magmowa ze skaleniami) oraz lamprofirów (subwulkaniczna skała głębinowa zawierająca m.in biotyt, piroksen i amfibole).
W sztolni zachowały się pozostałości oryginalnej, drewnianej górniczej obudowy. W dalszej części głównego korytarza znajdują się pozostałości drewnianego systemu odwodnienia. Dziś już oczywiście niesprawnego, dlatego na sporych fragmentach spągu zalega woda, tworząc rozległe zalewiska.
Za czerwone fragmentami ściany chodników sztolni odpowiada najprawdopodobniej mineralizacja tlenków żelaza. To wszystko powoduje, że sztolnia sprawia efektowne wrażenie. Podczas ewentualnej eksploracji należy jednak zachować maksymalną ostrożność. Zgodnie z sowiecką filozofią górniczą, boczne chodniki wykuto pod ostrym kątem w stosunku do głównego ciągu komunikacyjnego wyrobiska, w strefie kontaktu różnych rodzajów skał, więc są one narażone na obwały.
Najwięcej materiału skalnego zalega na chodniku, który prowadzi do pionowego szybiku. Z kolei zalegające na chodniku resztki obudowy, zwłaszcza na odcinkach zalanych wodą, nieco utrudniają poruszanie. Sztolnia nie jest oficjalną atrakcją turystyczną.
We wnętrzu ziemi. Sztolnia poszukiwawcza uranu w Wojanowie.
Wybierasz się w Karkonosze? Poniżej mapa atrakcji turystycznych w regionie. Kliknij w prawy górny róg na mapie aby otworzyć
bestof 10 podziemia
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Fajnie byłoby gdyby Pan napisał na którym zboczu góry (wschodnim, zachodnim) znajduje się wlot do tej sztolni. Łatwiej tam dostać się od strony Trzcińska, czy od strony Wojanowa
Super miejsce na początki zabawy z łażeniem pod ziemią. Polecam i dziękuję za pokazanie tego miejsca.