Reklama

Zamek książęcy w Gościszowie - tak umierają zabytki

07/07/2021 16:38

Widok ruin pięknego niegdyś, zamku książęcego w Gościszowie, przynosi na myśl bardzo smutną refleksję dotyczącą losu wielu zabytków w Polsce. Dlaczego perła śląskiej architektury to dziś ledwie stojące ruiny z których rozkradziono wszystko co się dało?

Zamek w Gościszowie powstał pod koniec XIII wieku na zlecenie księcia głogowskiego Henryka III głogowskiego, który zajął część ziem należących wcześniej do księcia legnickiego Henryka V Grubego. A wszystko to odbyło się po podstępnym uprowadzeniu i uwięzieniu legnickiego księcia.

Schwytawszy księcia, odprowadził do Głogowa i zamknął w straszliwym więzieniu; chcąc go zmusić do uległości, rozkazał zrobić jakby skrzynię, z żelazną kratą, przez którą mógł oddychać i przyjmować pożywienie, drugi zaś podobnie dobrze zabezpieczony otwór pozostawił, żeby mógł przez niego wypróżniać się i trzymał go tak w więzieniu najokropniej przez prawie sześć miesięcy, że z jego ud i pleców wypełzła masa robactwa, zwłaszcza ze nie mógł ani stać, ani siedzieć i ani nawet leżeć, umieszczony tak w ciasnocie. A po to był nękany tymi cierpieniami, żeby przez ból wymusić od niego miasta z ich okolicami, to znaczy: Namysłów, Bierutów, Oleśnica, Kluczbork, Byczynę, Wołczyn, Olesno, Chojnów i Bolesławiec rozdzielone przez granice swoje w pobliżu Legnicy na moście nad czarną wodą. Niezależnie od tego żądano dodania trzydziestu tysięcy marek, jeśli z tejże niewoli miał być wypuszczony. On zaś nawet po uwolnieniu zawsze był chory i póki żył, nigdy nie powrócił zupełnie do zdrowia...

(Zygmunt Boras - Książęta Piastowscy Śląska)

Wkrótce po tych wydarzeniach w Gościszowie zbudowano murowany zamek otoczony fosą. W okresie rozbicia dzielnicowego tereny poszczególnych księstw zwykle szybko przechodziły z rąk do rąk więc wkrótce i rejon Bolesławca został zdobyty przez księcia jaworskiego Bolka I Surowego. Na początku XIV wieku syn Bolka, Henryk jaworski oddał zamek w lenno rycerzowi Geb­hard­to­wi von Que­ren­fur­the. Wkrótce linia Piastów świdnicko - jaworskich zaczęła wygasać a zamek coraz częściej bywał przedmiotem targów. Jego kolejnymi nabywcami byli von Redern potem Jo­han­n von Greis­slau. Wreszcie w 1381 roku na 250 lat zamek stał się siedzibą rodu von Warn­sdorf. To wówczas dokonano rozbudowy warowni nadając jej gotycki charakter. Kolejnej, tym razem już późnorenesansowej rozbudowy zamku około 1603 roku podjął się Caspar von Warnsdorff, powszechnie podziwiany starosta księstwa świdnicko-jaworskiego, wybitny pisarz i humanista. Powstało wówczas nowe skrzydło, budynek bramny z dwoma przejazdami na rozległy dziedziniec oraz wybitny portal z wolnostojącymi postaciami cnót. Na czterech szczytach pojawiła się zachwycająca kompozycja rzeźbiarska nie mająca odpowiednika w całym regionie - Postaci jeźdźców na wspiętych do skoku koniach, męskich syrenów grających na instrumentach, trytonów czy delfinów z piłkami w pyskach zdradzały kunszt rzeźbiarski łączony z dokonaniami najsłynniejszego śląskiego mistrza tamtych czasów Gerharda Hendrika.

Surowa początkowo warownia, przez stulecia doskonalona przez właścicieli, rozrosła się do wspaniałego, jedynego w swoim rodzaju założenia pałacowo-parkowego. Niesamowitego uroku dodawał mu piękny efekt odbicia się jego murów od tafli wody w fosie. Z tego względu bywał też nazywany Pałacem na Wodzie.

Po Warnsdorfach zamek aż do 1945 roku pozostawał w posiadaniu rodu von Bibran oraz ich spadkobierców. Ostatnimi właścicielami zamku była Marion Adela von Löbenstein, pochodząca z żeńskiej linii Bibranów oraz jej mąż Karl Oskar von Eggeling. W latach II wojny światowej zamek był ważnym ośrodkiem dla antynazistowskiej opozycji. Spotykali się tu m.in spiskowcy, którzy dokonali zamachu na Hitlera w Wilczym Szańcu. W Gościszowie bywał pułkownik  Claus von Stauffenberg. 

Pod koniec wojny, 3 marca 1945 roku zamek został zbombardowany przez niemiecki samolot (większość źródeł podaje, że doszło do pomyłki pilota). Zniszczeniu uległy wówczas dachy, wszystkie stropy i większość sklepień. Działa zniszczenia dopełnili szabrujący okolicę czerwonoarmiści. Podobno jeszcze w latach 50. zamek nadawał się do odbudowy ale żadnych działań nie podjęto. W 1965 roku podjęto decyzję o ustanowieniu tu trwałej ruiny co przypieczętowało los zamku. Ruiny co prawda odgruzowano i uprzątnięto ale dalsza obojętność władz utorowała drogę wandalizmowi. Zamek zamienił się w zarośniętą ruinę i wysypisko śmieci. Nieznani sprawcy skradli rzeźbiarskie elementy elewacji - posągi Heraklesa, Demeter, delfina i innych.

Do cza­sów obecnych za­cho­wał się mur obwo­do­wy, fra­gmen­ty ścian ze­wnę­trznych i dzia­ło­wych z re­ne­san­so­wy­mi szczy­ta­mi, re­sztka­mi zdo­bień, ka­mie­niar­ką o­kien­ną, scho­da­mi, a ta­kże śre­dnio­wie­czne piw­ni­ce.

Zamek książęcy w Gościszowie - tak umierają zabytki

Wybierasz się w Karkonosze? Poniżej mapa atrakcji turystycznych w regionie. Kliknij w prawy górny róg na mapie aby otworzyć 

Aplikacja karkonoszego.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo




Reklama
Wróć do