
Podobno „kto pyta, nie błądzi”. Tej zasadzie z pewnością hołdują turyści, nieustannie zaskakujący swoją kreatywnością pracowników Miejskiej Informacji Turystycznej w Szklarskiej Porębie.
Turysta, który chce zasięgnąć informacji o atrakcjach turystycznych regionu ale nie zna ich nazwy to przypadek zgoła banalny. I może nie ma co się dziwić, wszak niektóre nazwy mogą być trudne do zapamiętania. Zwłaszcza jeśli do wyjazdu przygotowujemy się bardzo pobieżnie albo nie przygotowujemy się wcale, ufając swojej intuicji i przekonaniu, że chodzenie po górach to nic trudnego.
Choć momentami trudno w to uwierzyć, teksty są w pełni autentyczne. Kreatywność turystów próbujących wypełnić luki w pamięci jest doprawdy imponująca. Poniżej prezentujemy kilka najciekawszych „turystycznych rozterek” i pytań o :
Góry Izraelskie, Góry Iberyjskie czyli o Góry Izerskie
Świątynię Wangoga, Świątynię Kong czyli o Świątynię Wang
Park Rabanaba, Park Esmeralda, Park Espalanada, Park Eskapada, - czyli o Park Esplanada
Szczernicę, Śnieżycę, Szremę, Szczerniawę, Skrzyczne, Śrenicę, Źrenicę, - czyli o Szrenicę
Wodospad Kamieniczka, Wodospad Kazimierczaka, Wodospad Stefczyka, Kamionkę, Kamienicznik - czyli Wodospad Kamieńczyka
Pochyłek, Chopok, - czyli o Chybotek
Domek Traktorzystów - czyli o Chatkę Górzystów
Wronie Skały, Krocze Skały - czyli o Krucze Skały
Schronisko Orlen - czyli o Schronisko Orle
Skaj Arenę - czyli o SKI Arenę
Sudety Love, Sudety Live - czyli o Sudety Lift.
Złote Tarasy - czyli Złoty Widok
Jakuszyn - czyli o Jakuszyce
Wysoki Głaz - czyli o Wysoki Kamień
Hutę Juliańską - czyli o Hutę Julia
Wodospad Szklanki - czyli Wodospad Szklarki
Szlak Wolański, Szlak Chochoła - czyli o Szlak Waloński
Łabudowę - czyli o Labską Boudę
Jak turyści przekręcają nazwy atrakcji turystycznych - autentyczne historie
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Co ciekawe Jelenia Góra dosyć często jest mylona z innym miastem i zdarza się że turysta z daleka na Jelenią Górę mówi Zielona Góra.
Na Wang moim ulubionym przekrenceniem jest Wonga. Czyli Łonga. Hahah
Jeszcze warto dorzucić "Harachoł" na Harrachov. Angielska wymowa jest nagminna. I do czeskich i do polskich nazw (a może leżąca na skraju Śląska Szklarska to już nie Polska?) :D Pozdrowienia z IT ;)
Wodospad Kamieniczki???? ale każdy ma prawo przekręcać nazwy jeśli jest pierwszy raz w jakimś miejscu. Czasami powstają z tego niezle anegdoty ????
Wodospad Kamieniczku???? ale każdy ma prawo przekręcać nazwy jeśli jest pierwszy raz w jakimś miejscu. Czasami powstają z tego niezle anegdoty ????
Często spotykam "Łebski" Szczyt
Bardzo często.
Sulęcin a powinno być Siedlęcin
To ja slyszalam wersje Cielecin.