
Kwisa to największy lewy dopływ Bobru. Płynie na długości 127 kilometrów. Nad jej brzegami leży wiele izerskich miast i zamków.
Na jej źródła składają się aż trzy izerskie potoki : Widły I,Widły II i Widły III, wypływające pomiędzy Izerskimi garbami a Przednią Kopą na wysokości 940-1090 m n.p.m.
W kolejnych miejscowościach płynie na następującym poziomie: Świeradów (482 m), Mirsk (382 m), Gryfów (262 m), Leśna (220 m), Lubań (212 m), południowe krańce Ołdrzychowa i gminy Nowogrodziec (195 m), Zebrzydowa (182 m), Kierżno (181 m), Osieczów (175 m), Osiecznica (169 m), Kliczków (161 m), Przejęsław (156 m), Ławszowa (148 m), Świętoszów (139 m), ujście do Bobru (105 m).
Rzeka grozy
Na rzece znajdują się dwa jeziora zaporowe Złotnickie i Leśniańskie powstałe na początku wieku XX. Bowiem wyjątkowo duża zmienność poziomu wody i gwałtowne różnice przepływów powodują, że na całym swoim biegu stwarza Kwisa znaczne zagrożenie powodziowe. Katastrofalna w skutkach powódź z lipca 1897 r. skłoniła ówczesne śląskie władze do budowy kompleksowego systemu ochrony przeciwpowodziowej. Z czasem zbiorniki, zapory i elektrownie tak wrosły w górski, izerski krajobraz, że stały się prawie naturalnymi atrakcjami turystycznymi.
Kwisa - rzeka kwitnąca
Wiele opracowań poświęcono pochodzeniu nazwy rzeki. Część skojarzeń prowadzi do słowa Gwizd, mającego przypominać hałas czyniony przez rzekę zwłaszcza w jej górskim przebiegu. Doszukiwano się więc podobieństw z serbskołużyckim Hvizd ( Hwizdź ) W spisanych łaciną dokumentach pojawiały się nazwy : Quiz, Quissam, Quyse, Qwyssa później Qweiz, Queis. W 1952 roku pojawiła się też nazwa Gwizda. Prawda jednak wydaje się dużo bardziej prozaiczna od słowotwórczych łamigłówek. Aby ją odkryć wystarczy przyjrzeć się Kwisie latem. W znacznej części swojego biegu, pokryta jest kwiatami roślin rzecznych. I to one to musiały wywrzeć tak wielkie wrażenie na pierwszych słowiańskich osadnikach, że nadali jej imię Kwitnącej Rzeki – Kwisy (starosłowiańskie Kwi - sa czyli kwiść, kwitnąć).
Perły z Kwisy
Jeszcze na początku XX wieku w czystych wówczas wodach rzeki występowała perłoródka rzeczna - duży małż słodkowodny. W 1607 roku, przyrodnik Kaspar Schwenckfeldt z Gryfowa poświęcił izerskim fragment swojej publikacji „Hirschbergischen warmen Bades”. Według tego źródła perły pozyskiwano z Kwisy w rejonie Gryfowa i Leśnej. Charakteryzowały się różnymi kształtami, od idealnie okrągłych po wydłużone (tzw. barokowe) oraz różnorodną kolorystyką. Jednak najbardziej ceniono jej białe odmiany. Szlifiernie pereł istniały w Miłoszowie k. Leśnej, Lechowie i Pobiednej.
W 1729 August II Mocny, król Polski i elektor Saksonii, wydał edykt zabraniający dzikiego połowu w Kwisie oraz ustanowił okres ochronny dla młodych perłoródek. Karą za małżowe kłusownictwo było ... obcięcie ręki. Już wtedy jednak perłoródek było tak mało, że działalność ta zaczęła zanikać. Małże w Kwisie ostatecznie wymarły na początku XX wieku. Prócz rabunkowej gospodarki łownej przyczyniło się temu wzrastające zanieczyszczenie rzeki, postępujące wraz rozwojem przemysłu.
Złoto w Kwisie
Od mroków średniowiecza w Kwisie poszukiwano z powodzeniem złota. Wypłukiwano je przede wszystkim w okolicach Świeradowa-Zdroju, Rozdroża Izerskiego i doliny Czerwonego Potoku. Gorączka złota z XVII wieku doprowadziła nawet do powstania niewielkiej osady poszukiwaczy złota : Goldentraum (Złoty Sen) - dziś Złotniki Lubańskie.
Zobacz również:
Kwisa - Niepokorna rzeka z Gór Izerskich
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Autor sie mysli Małze ciagle sa Jezioro Złotnickie