Wśród łagodnych pól i rozległych alei dębowych Jędrzychowa, w gminie Polkowice, stoi pałac, który pamięta czasy, gdy elegancja łączyła się z gospodarnością pruskiego ziemiaństwa. Dziś jego mury milczą – i choć wciąż majestatyczne, domagają się nowego życia. Pałac w Jędrzychowie, zwany też „Nowym Dworem”, to jeden z tych dolnośląskich zabytków, które trwają na rozdrożu między historią a zapomnieniem.
Rezydencja została przebudowana w 1903 roku przez hrabiego Dietricha von der Recke-Vollmerstein z rodu westfalskiej arystokracji. Architektura reprezentuje styl neorenesansowy – solidny, z geometryczną precyzją i dekoracyjną powściągliwością typową dla schyłku XIX wieku. Główna bryła jest prostokątna, dwukondygnacyjna, z użytkowym poddaszem i charakterystyczną wieżą w narożniku północno-zachodnim. Elewacje zdobią lizeny, gzymsy i fryzy z motywem fali, a rytmiczne okna o prostokątnych i półkolistych zwieńczeniach przywołują obraz siedziby statecznej, lecz niepozbawionej wdzięku.
Otaczający pałac park, również objęty ochroną konserwatorską, skrywa pomnikową aleję dębową, resztki dawnych alejek i romantyczne zarośla, które niegdyś stanowiły tło spacerów właścicieli i ich gości. Wraz z pałacem tworzy on rozległy zespół folwarczny, obejmujący dawne zabudowania gospodarcze i grunty o łącznej powierzchni ponad 30 hektarów.
Po II wojnie światowej majątek przeszedł pod zarząd państwa. Zmieniali się użytkownicy, ale brakowało jednego – konsekwentnej troski o obiekt. Z biegiem lat dach przeciekał, tynki odpadały, a wnętrza traciły dawny blask. Choć pałac wciąż stoi, jego stan techniczny pozostawia wiele do życzenia. Zabytek od lat figuruje w rejestrze pod numerem 634/L, a park – 635/L, jednak martwy wpis nie zastąpi realnego remontu.
W 2025 roku Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa wystawił cały kompleks na sprzedaż. W pakiecie znalazły się pałac, dwa pawilony mieszkalne, folwark, park i przyległe grunty. Cena wywoławcza wynosiła 4,58 miliona złotych – kwotę, która w świecie nieruchomości nie brzmi astronomicznie, ale dla większości samorządów i prywatnych pasjonatów historii pozostaje poza zasięgiem.
Pozostaje więc pytanie, które często wraca przy dolnośląskich rezydencjach: czy Jędrzychów doczeka się nowego gospodarza, który nie tylko odbuduje mury, ale przywróci duch dawnego majątku? Pałac ma potencjał – zarówno użytkowy, jak i symboliczny. To miejsce, które mogłoby stać się pensjonatem, centrum konferencyjnym, a nawet lokalnym muzeum historii regionu.
Dziś jednak trwa w zawieszeniu – między przeszłością a przyszłością, między ruiną a nadzieją. I tylko dęby w alei patrzą na niego z tą samą cierpliwością, z jaką natura zawsze patrzy na ludzkie dzieła: przetrwają, choć my często nie potrafimy zatrzymać tego, co naprawdę cenne.
Jak tu trafić?
Pałac w Jędrzychowie leży około 3 kilometry na północny wschód od Polkowic, w województwie dolnośląskim. To niewielka wieś przy drodze lokalnej z Polkowic do Sobina i Tarnówka.
Jeśli jedziesz z Polkowic:
– wyjedź z miasta ulicą Dąbrowskiego w kierunku Sobina,
– po minięciu Sobina skręć w lewo na Jędrzychów
– po przejechaniu kilkuset metrów w centrum wsi zobaczysz dawny folwark i zabudowania gospodarcze; pałac znajduje się po lewej stronie, w głębi parku, widoczny z drogi za zadrzewieniem.
Niechciany spadek przeszłości. Pałac w Jędrzychowie.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie