
Formację Pytlácké kameny (Kłusownicze Kamienie) tworzy grupa granitowych skał, z których rozciąga się piękny widok na cały Środkowy Grzbiet Gór Izerskich. Są jednym z najbardziej rozpoznawalnych szczytów Gór Izerskich. Miejsce jest nazwane od kłusownika Henriego, który miał pod nimi kryjówkę i który został niedaleko od nich zastrzelony.
Pytlácké kameny (974 m) to jeden ze szczytów Środkowego Grzbietu Izerskiego z charakterystyczną formacją skalną na szczycie. Jest to doskonały punkt widokowy, z którego widać Dolinę Izery na Wielkiej Izerskiej Łące z pozostałościami osady Wielka Izera, z Grzbietem Wysokiej Izery w tle, ale także po przeciwnej stronie Mała Izerska Łąka, Jizerka i Grzbiet Wołoski.
Cały masyw zbudowany jest z granitu karkonoskiego w odmianie porfirowatej, czasami o strukturze szlirowatej. Na szczycie i zboczach liczne skałki, głazy i bloki skalne. Widać tu różnokierunkowy cios oraz materacowe wietrzenie granitu.
Skały zostały nazwane na pamiątkę „króla” izerskich kłusowników Henriego. Niewiele o nim wiadomo. Źródła historyczne wspominają, że był zbiegłym żołnierzem z rozbitych oddziałów napoleońskich. Jego oddział walczył w 1813 roku w rejonie Frydlandu i Liberca opanowując w sierpniu 1813 roku północne stoki Gór Izerskich. Skądinąd wiadomo, że w tym czasie stacjonowały tu także polskie pułki francuskiej armii, dowodzone przez generała Umińskiego. Przypuszcza się jednak, że zbiegły żołnierz był Francuzem. Dlatego okoliczna ludność mówiła o nim "Henri", jednak nie znamy jego prawdziwego imienia ani nazwiska.
Po tym jak odłączył się od swojego pułku, ukrywał się w szałasie zbudowanym z gałęzi i kory pod olbrzymią skałą, którą później nazwaną Pytlácké kameny czyli dosłownie Kamienie Kłusownika. Jak długo kłusował w okolicy też dokładnie nie wiadomo. Ale można przypuszczać, że egzystował tak nawet kilka lat. Szybko też stał się celem numer jeden izerskich leśników, którzy może i wybaczyliby, że zabijał dużo zwierzyny, bo w tamtych czasach każdy kłusował. Ale Henri wyrzynał ze swojej zdobyczy najlepsze partie mięsa, a resztę porzucał w lesie na pastwę zgnilizny. Kilkukrotnie uchodził cało z zasadzek urządzanych przez strażników leśnych, skutecznie się przy tym ostrzeliwując. Niewątpliwie przydatne było w takich sytuacjach jego wojskowe wyszkolenie. Szybko też obrósł legendą, która głosiła, że niczym nie można go zranić.
Na starej ręcznie malowanej mapie leśnej z lat 1814 - 1818 znajduje się napis "Heinrichsloche" czyli Nora Henryka.
Dezerter zimą opuszczał swoją kryjówkę by przetrwać izerskie mrozy w towarzystwie kłusowników z pobliskiej Izerki.
Legenda głosi, że Francuz próbował się odpłacić swoim prześladowcom. Pewnego razu postanowił zastrzelić wybitnie dającego mu się we znaki leśniczego Jana Stefanova (w austriackich dokumentach wymienionego jako Schneider Hansel). Zaczaił się więc obok chaty swojego prześladowcy, czekając na dogodny moment do strzału. Kiedy w drzwiach pojawił się leśniczy, Henri wycelował swój muszkiet w jego stronę i byłby go niechybnie zastrzelił, gdyby nie ciężarna żona Jana Stefanova, która w ostatniej chwili zasłoniła go własnym ciałem krzycząc podobno : "Jeśli strzelisz, zabijesz nas troje". Henri opuścił broń i zbiegł. Okazało się jednak, że to wydarzenie przesądziło o jego losie. Kilka miesięcy później obaj mężczyźni spotkali się ponownie nad brzegiem potoku Příčná voda (Poprzeczna Woda), lewym dopływem Izerki. Kłusownik był bez broni i czerpał wodę do bukłaków. Gajowy nie zawahał się ani przez moment. Wypalił z obu rur swojej dubeltówki do pochylonego nad potokiem Henriego. Trafił, ale kłusownik zdołał się wycofać i zniknął w gęstwinie.
Strażnicy leśni dopiero po kilku dniach zebrali się na odwagę, by urządzić obławę. Nie mieli się już czego bać. Znaleźli ciało Henriego kilkaset metrów od potoku nad którym został postrzelony, jak się okazało śmiertelnie. I tam też go pochowano, bez świadków i żadnych oględzin.
Kłusownicy i drwale z Jizerki nie zapomnieli jednak o swym legendarnym kamracie i postawili mu krzyż z prostą inskrypcją : Henrich 1813, dziś znany jako Krzyż Heinricha (Hennrichův kříž). Znajdziemy go ok. 500 m na południowy zachód od Kłusowniczych Kamieni (Pytláckých kamenů), opodal leśnej drogi wiodącej od skał do szosy z Jizerki do Smedawy.
Pytlackie Kamienie - Legenda kłusownika Henriego
Wybierasz się w Karkonosze? Poniżej mapa atrakcji turystycznych w regionie. Kliknij w prawy górny róg na mapie aby otworzyć
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie