Schronisko Pod Łabskim Szczytem zasilane słońcem

Na granicy karkonoskiego surowego piękna i ludzkiej determinacji stoi jedno z najstarszych schronisk w polskich Karkonoszach – Schronisko „Pod Łabskim Szczytem”. Mimo ponad trzystuletniej historii, to miejsce dziś imponuje nie tylko widokami i klimatem dawnych Sudetów, ale także... technologiczną samowystarczalnością. Dzięki fotowoltaice to legendarne schronisko przeszło cichą, ale znaczącą rewolucję.

Położone na krawędzi Łabskiego Kotła, w miejscu, gdzie cywilizacja zaledwie zagląda, przez lata borykało się z ograniczonym dostępem do energii elektrycznej. Choć pierwszą instalację elektryczną zamontowano tu już w 1925 roku – napędzaną turbiną wodną – w powojennych latach sytuacja się skomplikowała. Problemy z dostępem do sieci energetycznej były efektem geopolitycznych zawiłości – przeciągnięcie linii energetycznej przez polsko-czeską granicę okazało się przez dekady niemożliwe.

Efekt? Prąd z agregatu spalinowego, dostępny tylko w wybranych godzinach, a reszta wieczoru przy świecach i czołówkach. Do czasu. Przełom nastąpił dzięki instalacji paneli fotowoltaicznych i baterii akumulatorowych, które dziś dostarczają prąd przez całą dobę – w sposób czysty, cichy i zrównoważony.

Warto dodać, że energia słoneczna to rozwiązanie doskonale wpisujące się w ideę ochrony przyrody i zrównoważonej turystyki. W Karkonoskim Parku Narodowym, gdzie każdy ślad działalności człowieka podlega ścisłym rygorom, fotowoltaika stanowi kompromis między wygodą a odpowiedzialnością. System działa w pełni autonomicznie – magazynując energię w ciągu dnia, zapewnia zapas na wieczorne i nocne godziny. W słoneczne dni produkcja prądu przewyższa bieżące potrzeby schroniska.

To wszystko sprawia, że „Pod Łabskim Szczytem” to dziś nie tylko punkt wypadowy na Szrenicę, Śnieżne Kotły czy Przełęcz Karkonoską, ale też wzór nowoczesnego podejścia do funkcjonowania obiektów górskich.

Zielony szlak prowadzący z górnej stacji kolei na Szrenicę – tzw. Mokra Ścieżka – to trasa malownicza i miejscami wymagająca, ale przy sprzyjającej pogodzie daje niesamowite wrażenia – szczególnie, gdy nagrodą za wysiłek jest nie tylko gorąca herbata w schronisku, ale też świadomość, że to miejsce czerpie energię z natury, nie szkodząc jej.

foto: SKI Arena Szrenica/facebook

Schronisko Pod Łabskim Szczytem zasilane słońcem