
Pozostałości barokowego kościoła w Uniemyślu, który spłonął niemal doszczętnie w 1972 roku, są obecnie ratowane przed całkowitym zniszczeniem.
Położony w Dolinie Szklarzy Uniemyśl jest dziś wioską mocno zapomnianą, podobnie jak sąsiedni Okrzeszyn. Dziś ze śladów dawnej, również turystycznej świetności pozostało niewiele, choć w żaden sposób nie można odmówić uroku tej niezwykłej osadzie.
Uniemyśl został założony przez Czechów, bowiem do 1289 r. południowa część Kotliny Kamiennogórskiej wchodziła w obręb Czech. Według niepotwierdzonej legendy bracia Albert i Bertold Brueckne mieli w tej okolicy utworzyć hutę szkła. Dlatego Uniemyś zwany był Berthelsdorf. Tyle legenda. Natomiast faktem traktat jaworsko-czeski, na mocy którego książę Bolko I Surowy wszedł w posiadanie dawnych włości czeskiego króla Wacława II na południe Chełmska Śląskiego. Kilka lat później książę świdnicko - jaworski przekazał te ziemie zakonowi cystersów z Krzeszowa, którzy gospodarowali tu aż do kasaty zakonu w 1810 roku.
Cystersi kościół w Uniemyślu wybudowali już w 1367 roku i w dokumentach występuje ona jako parafialny. Pierwotna budowla nie dotrwała jednak do naszych czasów. W latach 1748 - 1750 wybudowano w jego miejscu, barokową świątynię. Stało się to tuż po zakończeniu austriacko - pruskiej wojny o Śląsk. Uniemyśl przeszedł wówczas w granice protestanckich Prus. Krzeszowski opat Benedykt Seidel postanowił wystawić katolicką świątynię tuż przy granicy państwa, jakby chciał podkreślić duchową więź cysterskich posiadłości z katolickim Cesarstwem Habsburgów.
Była to budowla jednonawowa ze słabo wydzielonym prezbiterium, przekryta jednoczęściowy sklepieniem. Nad kruchtą wznosi się ośmiokątna wieża kiedyś przykryta dzwonowym hełmem. Kościół otoczony był murem bramnym za którym zachowały się resztki cmentarza. Kościół posadowiono na zboczu Wroniego wzgórza, u podnóża którego stoi zabytkowa Karczma Sądowa.
Budowniczym kościoła był architekt i budowniczy Josef Anton Jentsch, zatrudniany przez Cystersów. Był m.in autorem projektu Przebudowy bazyliki krzeszowskiej i planów odbudowy Lubawki po pożarze w 1735. Jego ojciec Caspar był mistrzem murarskim w Jeleniej Górze i starszym starszym cechu murarzy i ławy przysięgłych. Obaj włożyli wielki wkład w tworzenie charakterystycznego rysu barokowych świątyń sudeckich.
Kościół po zakończeniu drugiej wojny światowej był przez pewien czas wykorzystywany przez parafię. Jednak w latach 60. XX wieku przeszedł na własność państwa i został zamieniony na magazyn PGR. Spłonął w 1972 roku w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach. Część wyposażenia zdołano uratować i przenieść do kościoła w Podgórzynie. Ołtarz trafił do kościoła w Leszczyńcu.
Od 2013 r. właścicielem obiektu jest Stowarzyszenie Doliny Zadrny, które w ramach projektu "Nowe życie Mateusza" zabezpiecza i stopniowo odbudowuje kościół w Uniemyślu, gm. Lubawka. W 2014 wykonano remont ratunkowy wieży. W kolejnych etapach remontu (2016, 2018 i 2019) odbudowano hełm wieży wraz z poszyciem, naprawiono uszkodzone obramienia okien z piaskowca, wstawiono okna, wyremontowano gzyms pośredni wieży i pokryto blachą. We wnętrzu wieży naprawiono i częściowo odtworzono klatkę schodową. Prace w 2018 i 2019 dofinansowano ze środków Dolnośląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków we Wrocławiu.
Spalony kościół w Uniemyślu
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie