
Kościół filialny pod wezwaniem Niepokalanego Serca Najświętszej Marii Panny był dawnym kościołem ewangelickim. Stoi w centralnym punkcie Szklarskiej Poręby Dolnej będąc jej najbardziej chyba charakterystycznym obiektem.
Najstarsza część Szklarskiej Poręby. Znacznie różni się od gwarnej i przekształconej w stację turystyczną Szklarskiej Poręby Górnej. W centralnym miejscu dzielnicy stoi kościół p.w. Niepokalanego Serca NMP. Świątynia wzniesiona została w latach 1754-86 według projektu i pod nadzorem Christiana Feistesa, inspektora budowlanego zarządu dóbr rodziny Schaffgotsch jako zbór ewangeliczny. Historia jego powstania jest niemal wierną kalką często zawiłych losów religijnych społeczności Szklarskiej Poręby.
Kiedy w 1648 roku kończyła się wojna trzydziestoletnia sytuacja ewangelików na Dolnym Śląsku mocno się skomplikowała. Habsburgowie chcąc utrzymać Śląsk w swoim posiadaniu rozpoczęli jego intensywną rekatolizację. Protestantom odbierano domy modlitwy. Na tym tle wybuchły nawet zamieszki w obronie swobody religijnej, kiedy luteran siłą usuwano z kościołów.
Po kolejnych stu latach w wyniku tzw. wojen śląskich, rozpoczęło się tu pruskie panowanie, przywracające prawa protestantom. W 1742 r. członkowie gminy ewangelickiej w Szklarskiej Porębie wybudowali niewielki drewniany dom modlitwy położony powyżej dzisiejszej ul. Piastowskiej. Dnia 25 marca 1743 r. przybył tutaj pierwszy pastor Johann Christian Wiederauf. W 1754 roku król Prus Fryderyk II Wielki wyraził zgodę na budowę kościoła ewangelickiego w Szklarskiej Porębie Dolnej.
Już po roku kościół został poświęcony, choć prace budowlane trwały jeszcze blisko trzydzieści następnych lat. W 1759 r. w kościele zamontowano organy. Kościół był budowany w znacznej mierze ze składek wiernych. Przed głównym ołtarzem zawieszono wielki lichtarz misternie i ręcznie wykonany z bezbarwnego szkła ołowiowego, a ufundowany przez tutejszych hutników i szlifierzy szkła. W 1821 roku do kościoła dobudowano strzelistą wieżę, przykrytą pierwotnie barokowym hełmem z podwójną latarnią. Kolejny pruski król Fryderyk Wilhelm III podarował ewangelickiej społeczności trzy spiżowe dzwony, które po raz pierwszy odezwały się 31 grudnia 1826 roku o godzinie 24.
W początkowej fazie swojego istnienia, na co wskazuje rycina z I poł. XIX w, budynek posiadał elewację tynkowaną z wyraźnymi podziałami, tworzonymi przez pilastry oraz zamykające ramę, poziome profilowane gzymsy, koronujący i przycokołowy. Pilastry zdobione profilowanymi głowicami przechodzą trzonami przez całą wysokość elewacji, rozdzielając ją na pionowe osie wypełniane otworami okiennymi oraz dekoracyjnym detalem sztukatorskim. Taki podział elewacji, zwany w historii architektury wielkim bądź kolosalnym porządkiem, pozwalał uzyskać równowagę proporcji gzymsu wieńczącego do skali porządku występującego w układzie ściany.
W 1859 r. w kościele zamontowano nowe organy zakupione ze składek mieszkańców, a skonstruowane przez słynną firmę organmistrzowską Schlag & Sohne ze Świdnicy. Instrument jest jednym z pierwszych wykonanych przez tą firmę. Został wyposażony w 21 głosów (registerów).
Po zwycięskiej wojnie prusko - francuskiej z lat 1870/71, pierwszy cesarz niemiecki Wilhelm I Hohenzollern, przeznaczył w 1873 roku, dwa zdobyte w tej wojnie francuskie działa do przetopienia na dzwony. Ludwisarze wykonali trzy dzwony (1600 kg, 900 kg, 500 kg). Tuż przed pierwszą wojną w kościele zainstalowano ogrzewanie gazowe. W 1917 roku dzwony zostały skonfiskowane przez wojsko i przetopione na....haubice podczas I wojny światowej. W 1922 roku, społeczność ewangelicka ponownie uzbierała datki na nowe dzwony.
Wraz z kolejnymi remontami świątyni, prowadzonymi najpewniej w II poł. XIX i pocz. XX wieku aranżacja architektoniczna elewacji ulegała kolejnym uproszczeniom. Pozostawiano układ pilastrów przechodzących przez całą wysokość elewacji, ale zatynkowano i przemalowano dekoracje malarsko sztukatorskie z końca XVIII w / pocz. XIX w. Jeszcze w I poł. XX wieku zachowały się plastyczne opracowania nad otworami okiennymi drugiej kondygnacji, ale i one w II poł. XX wieku zostały przykryte warstwą malarską.
W 1945 roku, kościół został przejęty wstanie nienaruszonym przez parafię rzymsko - katolicką. Kiedy na początku lat 80. zamknięto kościół cmentarny pw. Matki Boskiej Różańcowej to właśnie tu trafiła większość wyposażenia a przede wszystkim obrazy Wlastimila Hofmana, m.in słynny cykl przedstawiający 15. tajemnic Różańca. Część z obrazów tego cyklu (w sumie 9) została skradziona z kościoła w maju 2000 roku. Po roku udało się jednak trafić na ślad złodziejskiej szajki i bezcenne obrazy odzyskano.
Kościół w ostatnich kilku latach odzyskał wiele ze swego dawnego blasku. Odrestaurowane zegary na wieży to była społeczna inicjatywa, w której niebagatelną rolę odegrali dawni - niemieccy mieszkańcy miasta pod Szrenicą. Inicjatorką przedsięwzięcia była Pani Monica Ruth, która do 1946 roku mieszkała w Szklarskiej Porębie Dolnej.
Dziś mimo, że już jakiś czas temu skończyła 80 lat, nadal regularnie odwiedza Szklarską Porębę a szczególnym sentymentem darzy właśnie Dolną, miejsce swego dzieciństwa. To ona Rozpoczęła zbiórkę środków na ten cel także wśród dawnych mieszkańców Schreiberhau. Jak wspominała na łamach Braunlager Zeitung, zegar kościoła na Dolnej ustawionego w centralnym miejscu dzielnicy z tarczami z trzech stron wieży, w czasach przedwojennych pełnił istotną rolę w życiu mieszkańców.
Barokowa perełka - Kościół Niepokalanego Serca NMP w Szklarskiej Porębie Dolnej
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie