
W sercu Karkonoszy, pomiędzy kamieniołomem wapienia w Černym Dole a zakładami przetwórczymi w Kunčicach nad Łabą, działa jedno z najbardziej niezwykłych urządzeń technicznych Europy Środkowej – przemysłowa kolejka linowa o długości ponad ośmiu kilometrów. To nie jest atrakcja dla turystów w klasycznym sensie, ale żywy pomnik inżynierii lat 60., który – co zadziwiające – wciąż funkcjonuje i transportuje surowiec na przemysłową skalę.
Kolejka została zbudowana w latach 1959–1963 przez zakłady Transporta Chrudim. Jej głównym zadaniem było przewożenie urobku z kamieniołomu do zakładu Krkonošské vápenky Kunčice, w którym surowiec był przerabiany na wapno i cement. Całość miała być alternatywą dla transportu samochodowego, który wiązałby się z hałasem, emisją spalin i degradacją lokalnych dróg. Dziś nazwalibyśmy to ekologicznym rozwiązaniem – wtedy była to po prostu funkcjonalna i efektywna technologia.
Konstrukcja kolejki opiera się na dwóch linach nośnych i jednej linie ciągnącej. System działa w oparciu o grawitację: pełne wózki zjeżdżają w dół, a ich ciężar przeciąga puste z powrotem do góry. Elektryczny silnik o mocy 130 kW nie tyle napędza kolejkę, co stabilizuje jej pracę, pełniąc także funkcję hamulca oraz generatora prądu z odzysku. Prędkość przejazdu wynosi około 3,15 m/s, a cała podróż z jednej stacji do drugiej trwa blisko 45 minut.
Na trasie liczącej 8 350 metrów znajduje się 49 stalowych podpór, a kolejka przecina między innymi drogi krajowe, potoki, a nawet tory kolejowe. W szczytowych czasach przewożono nią do 1 000 ton surowca dziennie, a dziś – choć produkcja została ograniczona – nadal transportuje około 800 ton wapienia na jedną zmianę. Co ciekawe, to jedyna tego typu kolejka w Czechach i jedna z ostatnich w Europie, która nadal funkcjonuje w pełni operacyjnie.
Mimo że kolejka nie jest dostępna dla turystów, można ją podziwiać z wielu miejsc w okolicy. Jej stalowe liny przecinają krajobraz, wózki suną regularnie w górę i w dół, a ich przemysłowy rytm jest stałym elementem życia okolicznych miejscowości. To fascynujące zderzenie surowej inżynierii z malowniczym karkonoskim pejzażem – raj dla miłośników fotografii technicznej i industrialnych klimatów.
Co ciekawe, jedna z najciekawszych części trasy tej przemysłowej kolejki linowej przebiega bezpośrednio nad drogą łączącą Trutnov z Vrchlabí, będącą jedną z głównych arterii regionu. Stalowe wózki suną kilka metrów nad głowami kierowców i turystów zmierzających w głąb Karkonoszy, tworząc niecodzienny widok – żywą granicę między światem natury a przemysłowym dziedzictwem regionu.
Warto się pospieszyć – złoża wapienia w Černym Dole powoli się wyczerpują, a szacuje się, że kolejka będzie funkcjonować maksymalnie do około 2034 roku. Potem ta niezwykła linia transportowa może przejść do historii. Zanim to się stanie, warto zobaczyć ją na własne oczy i poczuć klimat epoki, która – choć minęła – wciąż obraca się na stalowych kołach tej przemysłowej legendy.
Najdłuższa towarowa kolejka linowa w Czechach
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie