Na krawędzi cmentarza przy zabytkowym kościele św. Michała Archanioła w Barcinku, zachował się kamienny obelisk upamiętniający mieszkańców wsi poległych na frontach I wojny światowej.
Pomniki tego typu były bardzo powszechnie wznoszone na terenie całych Niemiec. W zasadzie w każdej wsi czy miasteczku stanął tego typu obelisk, gdzie upamiętniano poległych mieszkańców danej miejscowości. Z frontów I wojny światowej nie wróciło do domów ponad 2 miliony niemieckich żołnierzy. Nie było chyba miejscowości z której nie zginęło przynajmniej kilka osób. Tymczasem tradycja upamiętnienia poległych żołnierzy sięgała jeszcze w Prusach wojen napoleońskich. Historia tej tradycji ma swoje korzenie w "Wezwaniu” śląskiego poety i żołnierza Teodora Koernera, poległego w 1813 roku w bitwie pod Lützen : „Vergiß, mein Volk, die treuen Toten nicht ” (Nie zapomnij, mój narodzie, o wiernych zabitych).

I taka inskrypcja zachowała się na jednej z płyt obelisku w Barcinku. Pozostałe wykute epitafia to: Das Vaterland darf jedes Opfer fordern (Ojczyzna może żądać każdej ofiary), Deutsche Art Gott Bewahrt (Bóg zachowa niemiecki styl), Schön und chrenhaft ist es fürs Vaterland zu sterben (To piękne jest umierać w obronie ojczyzny).

Na trzech większych płytach wykuto 43. nazwiska mieszkańców Barcinka, którzy z frontów I wojny światowej nie wrócili. Wśród nich dwa polsko brzmiące : Franz Nowokowsky i Walther Czarnecki.

W większości przypadków żołnierzy grzebano w zbiorowych mogiłach w okolicy frontu. Rodziny nie miały możliwości sprowadzania zwłok i organizacji pochówku. To z kolei zrodziło potrzebę stworzenia miejsc pamięci o nich.

Pierwotnie pomnik w Barcinku zwieńczony był jeszcze hełmem żołnierskim, który nie przetrwał do naszych czasów. Zachowały się za to inne zdobienia : liście dębu w górnej części i cztery miecze w narożach podstawy obelisku.

Pomnik ofiar I wojny światowej w Barcinku
Wybierasz się w Karkonosze? Poniżej mapa atrakcji turystycznych w regionie. Kliknij w prawy górny róg na mapie aby otworzyć
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jeleniogórzanin. Dużo jeżdżę służbowo po DŚ i od kilku lat kolekcjonuję zdjęcia takich obelisków. Są w różnym stanie. Jedne odremontowane, inne w stanie opłakanym. Część została po 1945 zlikwidowana. Najciekawsze są przypadki przerobienia na polskie obeliski sakralne lub komunistyczne. Zainteresowanych wymianą spostrzeżeń zapraszam do kontakru: [email protected]