Pogoda teraz: °C |
Reklama
Zakończenie sezonu na Kolei Zębatej
W sobotę 24 września zabytkowe pociągi specjalne po raz ostatni w tym roku wyruszyły w podroż malowniczą trasą czeskiego odcinka Kolei Izerskiej pomiędzy Tanvaldem i Harrachovem.
Zabytkowa lokomotywa zębata, konduktorzy w eleganckich strojach retro sprzedający kartonowe bilety, autobus z minionej epoki socrealizmu. Do tego jeszcze wspaniałe widoki za oknem i ziemniaczane przysmaki czeskiej kuchni. To wszystko robiło niesamowite wrażenie. Pogoda choć ostatnio kapryśna, wyjątkowo dopisała.
Pociągi specjalne między Tanvaldem i Kořenovem składały się z zabytkowego szynobusu M240.056 „Singrovka”, wagonów Balm i unikalnej austriackiej lokomotywy zębatkowej T426.0 „Rakušanka”. Na niespełna siedmiokilometrowym odcinku pomiędzy Tanvaldem (466 m n.p.m.) i Kořenovem (701 m n.p.m.) pociąg pokonuje różnicę wzniesień wynoszącą 235 metrów. Gąsiennicowe szyny zębate w torowisku znajdują się na trzech najbardziej stromych odcinkach o łącznej długości 4,4 km.
Lokomotywa T426 była wyprodukowana w 1961 roku w zakładach SGP Wiedeń i do dziś jest określana pieszczotliwym mianem "austriaczki". W składzie pociągu znalazł się ponadto unikatowy już dziś motorowy wagon silnikowy M240.056 - popularna singrovka, która wspierała lokomotywę. Te szynowe autobusy produkowane były w latach 1959 - 1964 w zakładach Tatra Studénka. Po czeskich torach jeździło w sumie 122 takie wozy.
W Kořenovie na peronie stacji przygotowano dla zwiedzających przekąski ziemniaczane. Tradycyjnie można było skosztować doskonałych karkonoskich sejkor, škúbánky, chipsów ziemniaczanych i gotowanych ziemniaków z naleśnikarni. Były nie tylko smakołyki z ziemniaków.....
Zakończenie sezonu na Kolei Zębatej
Aplikacja karkonoszego.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo
Reklama
Czesi naprawdę potrafią zrobić świetną imprezę kolejową. Szkoda że w Polsce i w regionie jeleniogórskim nie ma takich imprez. Organizacja pociągu specjalnego z Jeleniej Góry do Szklarskiej jest obecnie nie możliwa ze względu na brak przepustowości linii. Szkoda że PLK nie myśli o poprawie tego stanu i odbudowie mijanki w Dolnej oraz Cieplicach.