
Na cmentarzu w Jeżowie Sudeckim znajduje się mogiła braci Alfreda i Rudolfa Szymańskich, żołnierzy Armii Krajowej którzy zginęli 26. listopada 1946 w katastrofie lotniczej nad Borowicami i Przesieką.
Historię tego tragicznego w skutkach lotu opisaliśmy dość szczegółowo w odrębnej publikacji:
Początkowo ciała wszystkich czterech ofiar katastrofy, pochowano w lesie na miejscu wypadku, wśród szczątków rozbitego samolotu. Rodziny czterech ofiar katastrofy z Przesieki nigdy nie zostały oficjalnie powiadomione o śmierci swoich bliskich. To prawdopodobnie piąty z uczestników tamtych wydarzeń, w miejscu gdzie rozbił się samolot, zbudował symboliczny nagrobek i ustawił krzyż z tabliczką.
Jak wspominali drwale pracujący w tamtejszym lesie, w latach sześćdziesiątych rodzina braci Szymańskich, mieszkająca na Pomorzu, dokonała ich ekshumacji. Ciała braci pochowano w grobie na cmentarzu w Jeżowie Sudeckim. Nie wiadomo, czy wraz z nimi przeniesiono tam szczątki kolegów. Nie zachowały się żadne dokumenty dotyczące ekshumacji, więc dziś nawet nie wiadomo, czy była ona legalna i oficjalna czy też przeprowadzona po cichu, by nie rzucać się w oczy Służbie Bezpieczeństwa. W parafii w Jeżowie Sudeckim też nie ma wzmianki o pochówku.
Przez wszystkie lata grobem tym opiekowała się pani Irena Droździkiewicz, która znała braci Szymańskich. W pracach tych pomagała jej córka Małgorzata Kuczyńska. W ubiegłym roku minęło 70. lat od tamtych dramatycznych wydarzeń. Od lat tą historią interesował się ksiądz proboszcz jeżowskiej parafii Andrzej Szarzyński. Chcąc godnie uczcić pamięć braci Szymańskich, postanowił wyremontować przy współudziale wójta gminy Edwarda Dudka i Krzysztofa Grzegorczyka ich grób na cmentarzu. Efektem jest duża piękna płyta nagrobna. Jest na niej wyryty model samolotu PO-2 wraz ze znakami SP-AHH oraz z napisem:
Tu spoczywają
Żołnierze Armii Krajowej
bracia
Alfred Szymański ps. "Felek”
ur. 28.04.1926 roku
i
Rudolf Szymański ps. "Marek”
ur. 18.06.1922 roku,
którzy podczas ucieczki z kraju samolotem typu PO-2
SP-AFH
wystartowali z lotniska w Jeżowie Sudeckim, a zginęli
w katastrofie lotniczej w Przesiece 26.11.1946 roku.
Lecieli do Wolności!
Historyczny metalowy krzyż wraz z tabliczką wyremontował Henryk Mynarski, właściciel jeżowskiego zakładu szybowcowego wraz ze swymi dwoma pracownikami: Bogdanem Barczykiem i Mariuszem Olchówką.
Dokładnie w 70 rocznicę katastrofy, w sobotę 26 listopada 2021, przy grobie braci Szymańskich odbyła się uroczystość jubileuszowa. Wzięli w niej udział: ksiądz proboszcz Andrzej Szarzyński, wójt gminy Edward Dudek, lotnicy Aeroklubu Jeleniogórskiego (AJ), członkowie JKSL oraz przedstawiciele gminy Jeżów Sudecki. Ksiądz proboszcz Andrzej Szarzyński przywitał zebranych, wygłosił okolicznościowe przemówienie i poświęcił grób. Wystąpili również: wójt gminy Edward Dudek oraz Stanisław Błasiak. Nad grobem i głowami zebranych przeleciał kilkakrotnie samolotem Wilga, dyrektor Aeroklubu Jeleniogórskiego - Jacek Musiał.
Na podstawie relacji Stanisława Błasiaka, opublikowanej w Biuletynie Samorządowym Rady Gminy Jeżów Sudecki.
Grób braci Szymańskich w Jeżowie Sudeckim - Lecieli ku wolności
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Błąd na stronie - jest „ a zginęli w katastrofie lotniczej w Przesiece 26.11.1046 roku.” - powinno być - 26.11.1946 roku.