
Walończycy przybyli na ziemie Karkonoskie dwie dekady temu. Jednakże legendy, tak jak i samo bractwo przetrwało w naszych stronach do dziś. Ich ciężka praca zapewniła Karkonoszom miano “mineralogicznej stolicy Polski”. Kim są i jak funkcjonują?
Z dokumentów wiemy, że Walończycy pracowali już w XI wieku wielu w rejonie Sudetów, dla książąt piastowskich. W dorzeczu rzeki Kamiennej i Szklarki oraz na Wysokim Grzbiecie Izerskim, znaleźli nie tylko złoże złota i kamieni szlachetnych, ale także odkryli złoża pirytów (siarczki żelaza), na bazie, których wytapiano żelazo i produkowano kwas siarkowy.
Przyjęta nazwa wydaje się niezbyt fortunna, bowiem sugeruje związek z Walonami, mieszkańcami Walonii, czyli południowej części dzisiejszej Belgii. Tymczasem w poszukiwaniu nowych złóż najbardziej skuteczni byli przybysze z południa Europy określani w źródłach niemieckich m.in jako ,,Wale’’. Inne starogermańskie znaczenie słowa „wahl” - „walle”, można skojarzyć także od określania obcych, wiecznie wędrujących przybyszów. Stosowano je zwykle dla określania ludów romańskich: Francuzów, Hiszpanów, Portugalczyków i Rumunów – stąd Wołosi, ale przede wszystkim Włochów. Wspominał o nich na początku XVI wieku Georg Pawer, ówczesny górniczy autorytet, bardziej znany jako Georgius Agricola : ,,Włosi, którzy udają się do niemieckich gór w poszukiwaniu złota, płuczą w podłużnych korytach piasek rzeczny, przemieszany z drobinkami złota i granatami" .
Oczywiście sami rdzenni Walonowie to również lud romański, który przybył na teren obecnej Belgii, Płn. Francji, Zagłębia Saary w czasie podboju Galii przez Rzymian i pozostał w rejonie zasobnym w bogactwa naturalne. Byli oni fachowcami od wydobywania i przetwarzania bogactw naturalnych, także od eksploatacji srebra i złota rodzimego oraz kamieni szlachetnych.
Z czasem jednak zaczęto nazywać Walończykami tych wszystkich, którzy uczestniczyli w pracach wydobywczych, niezależnie od narodowości, pomimo że nie mieli nic wspólnego z tym romańskim ludem. Każdy, kto poszukiwał skarbów był nazywany Walończykiem.
Sudeckie Bractwo Walońskie powstało w 1999 roku w Szklarskiej Porębie z inicjatywy Juliusza Naumowicza. Ich siedziba znajduje się przy Czeskiej Ścieżce do której prowadzi czarny szlak. Jest nią Chata Walońska. Głównym celem bractwa, jest promowanie bogactwa mineralnego gór Sudeckich. W swoich działaniach wzorują się na informacjach pozyskanych ze starych zapisków prowadzonych od 1999 roku przez innych walończyków. Niegdyś było to nieodzowną tradycją tej organizacji, która teraz jest sumiennie kontynuowana. Walończycy potocznie nazywani są poszukiwaczami skarbów. Członkowie grupy poświęcają swojej pracy sporo czasu i energii. Czerpią z przyrody tylko tyle, ile sama chce ofiarować. Za punkt honoru stawiają sobie szacunek i wdzięczność do natury. Dlatego między innymi, bardzo starannie dobierają nowych członków bractwa. Kolejnym warunkiem przystąpienia do walończyków, jest wykazanie się nie byle jaką wiedzą w tematyce górskiej.
Efekty pracy Sudeckiego Bractwa Walońskiego można obejrzeć w Muzeum Ziemi Juna w Szklarskiej Porębie. Znajdziemy tam wystawę kamieni ozdobnych i szlachetnych. Walończycy wydają również tak zwane “Spiski Walońskie”. Dotychczas ukazało się pięć zeszytów. Stare księgi bractwa, ginęły stopniowo na przestrzeni setek lat. Wartość historyczna tych zapisków jest ogromna, szczególnie dla naszych terenów. Księgi Walońskie, były pierwszymi specyficznymi przewodnikami po Karkonoszach i Górach Izerskich. Kilka zapisków lub odpisów, jeszcze do II wojny światowej, było w posiadaniu mieszkańców Szklarskiej Poręby.
Sudeckie Bractwo Walońskie
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie