
Pałac w Giebułtowie powstał w latach 1654-55 jako rezydencja właściciela wsi Christopha von Uechtritza.
Pałac w Giebułtowie był budowlą wyjątkową bo praktycznie pierwszą na Śląsku wybudowaną w nowym stylu w którym główny budynek pałacu górował nad folwarkiem i założeniem parkowym. Po raz pierwszy też zdecydowano się na zastosowanie włoskich sklepień lustrzanych bezlunetowych oraz wprowadzenie reprezentacyjnej galerii parteru i piętra. Architektura pałacu była mocno wzorowana na włoskich inspiracjach i wykonana przez budowniczych z półwyspu apenińskiego.
Ostateczny wygląd nadano budowli w trakcie przebudowy wykonanej w latach 1661-1665. Pomieszczenia reprezentacyjne umieszczono na parterze i piętrze. Salę balową ulokowano na piętrze. Również tam znajdowały sypialnie. Korytarze ozdobiono sztukateriami, a szeroki taras przed pałacem ozdobiono kamiennymi wazony. Zwracały uwagę również dwie baszty stylizowane na średniowieczną architekturę.
W 1760 r. pałac znów został ponownie przebudowany. Upamiętnia to tablica kamienna umieszczona nad wejściem z wykutą datą. Jest to masywna budowla, dwukondygnacyjna, ryzalit środkowy jest podwyższony o jeden poziom w stosunku do korpusu budynku. Elewacje są zdobione gzymsem między piętrowym oraz pilastrami. Trójkątny szczyt budynku zdobił kartusz herbowy von Uechtritzów.
W czasie wojny na terenie założenia pałacowego znajdowała się filia obozu Gross- Rosen. Po II wojnie światowej pałac przeszedł socjalistyczną rewolucję - przebudowano wówczas wiele wnętrz, zamieniając pałac w ośrodek wypoczynkowy, który funkcjonował jeszcze w latach 80. XX wieku.
Obok pałacu znajduje się budynek folwarczny z 1810 roku z zachowanym do dziś portalem.
Wybierasz się w Karkonosze? Poniżej mapa atrakcji turystycznych w regionie. Kliknij w prawy górny róg na mapie aby otworzyć
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Byłem tam w roku 1962 na koloniach. Super miejsce, piękna okolica z cudownym parkiem. Wówczas działała fabryka bawełniana a w pałacu była bursa dla miejscowych szkół. Moja mama pracowała w Łodzi w zakładach bawełnianych i była wymiana miejsc kolonijnych. W roku 2018 też tam zajrzałem. Zgroza! Do czego może doprowadzić brak gospodarza. Efekty Balcerowiczowskiej (ale nie tylko) prywatyzacji to ruina przemysłu i upadek gospodarki.