Reklama

Historia Georga Bidwella - Owczy Dwór w Przesiece

10/03/2023 17:43

Dziś mało kto pamięta niezwykłą historię "polskiego Anglika" - Georga Bidwella. Ten brytyjski pisarz był tak zauroczony Polską, że w 1948 roku przyjął polskie obywatelstwo a w 1960 roku zamieszkał w Przesiece.

 Georg BidwChandos George Bidwellell urodził się 3 maja 1905 roku w Reading w Wielkiej Brytanii.    Pisarz, ponad 40 lat życia spędził w Polsce, w tym lata 1961-1968 w Przesiece. Napisał około 60 książek, głównie zbeletryzowanych biografii najwybitniejszych postaci w dziejach Anglii. 01 stycznia 1922 - rozpoczął pracę jako reporter w "Reading Standard", tygodniku „o nakładzie przewyższającym wówczas łączny nakład pozostałych trzech gazet” ukazujących się w Reading. Pisywał notki regionalne, sprawozdania z imprez, nekrologi, drobne reportaże. Publikował również wiersze

W czasie drugiej wojny światowej służył w 8. Armii marszałka Montgomery’ego w Afryce. Po zakończeniu wojny wyjechał jako pracownik kulturalny organizacji British Council na Bliski Wschód. W 1946 roku przysłano go do Polski w celu zorganizowania pierwszej placówki British Council w Warszawie.

Polubił nasz kraj oraz panującą w nim atmosferę. To zadecydowało o tym, że osiadł tu na stałe i przyjął obywatelstwo polskie. W 1948 roku ożenił się z Anną Wirszyłło, późniejszą tłumaczką swoich książek.

 

Dla komunistycznego Urzędu Bezpieczeństwa, pisarz z Wielkiej Brytanii był niewygodnym gościem o dodatkowo podejrzenie entuzjastycznym stosunku do socjalizmu. Agenci UB śledzili każdy jego krok, przechwytywali listy miłosne do Anny. Anna i George mając dość intryg służb specjalnych, opuścili Warszawę w 1956. W 1960 r. państwo Bidwell zamarzyli o gospodarstwie na wsi. Od Jarosława Iwaszkiewicza dowiedzieli się o możliwości kupna tanio posiadłości w okolicach Jeleniej Góry.

Pojechaliśmy – i ulegliśmy czarowi Przesieki. Z punktu widzenia rolniczego Przesieka nie przydaje się na wiele, prócz hodowli owiec. Ale szeroko rozrzucona na zboczach przepięknej doliny górskiego strumienia, na wysokości 500 m. npm, łączy cechy wsi i uzdrowiska ..

Rok później rozpoczęli wiejskie życie w Przesiece. Kupili dom o typowej architekturze podgórskiej, drewniany na kamiennej podmurówce, na zboczu, osłoniętym od północnego wschodu, do tego cztery hektary pastwisk i dwa lasu. Przed wojną była to letnia rezydencja prezydenta Jeleniej Góry.

 Pasją Georga Bidwella stało się rolnictwo i hodowla owiec. Nowy dom w Przysiece państwo Bidwellowie nazwali "Owczym dworem".

– Jak byłem bardzo młody zawsze na wakacje wyjeżdżałem na wieś i mam trochę wiedzy na ten temat, poza tym cały czas się uczę. W tej chwili mamy czterdzieści owiec – mówił George Bidwell w 1967 roku na antenie Polskiego Radia.

W Przesiece napisał i opublikował również kilkanaście nowych książek, głównie biografii wybitnych brytyjczyków. Razem z żoną, tłumaczką wszystkich jego książek, brał udział w wielu spotkaniach autorskich w bibliotekach, domach kultury, klubach wiejskich i świetlicach. „Owczy Dwór” stał się miejscem spotkań ludzi z różnych środowisk: uniwersyteckich, literackich, dziennikarskich Przyjaciele i znajomi odwiedzali ich gromadnie, ciekawi, jak działa w praktyce połączenie zawodowej pracy literackiej z gospodarką w charakterze hobby.

Surowe warunki życia, niekorzystny klimat, duża odległość od wielkich miast sprawiły, że w 1968 r. Bidwellowie zdecydowali się opuścić Przesiekę .

Pobyt tam dużo nas nauczył, nie tylko o gospodarowaniu, ale także o wiejskiej społeczności w Polsce – jej upartej niezależności, połączonej z rozwiniętym zmysłem sąsiedzkiej współpracy, jej silnych charakterów, jej pomysłowości i inicjatywy...Opuszczaliśmy przesiecki Owczy Dwór ze świadomością, że ten okres spotęgował urodę naszego życia, jako szczególnie piękny element jego całości.

George Bidwell zmarł w Warszawie w 1989 roku. Został pochowany na cmentarzu we Wrocławiu.

Jak dotrzeć?

Owczy Dwór znajdziemy w Przesiece przy ulicy Bukowy Gaj 3.

Historia Georga Bidwella - Owczy Dwór w Przesiece

Aplikacja karkonoszego.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    C.Ka - niezalogowany 2023-03-10 22:58:50

    Ale teraz nie ma nawet zwykłej tablicy czy kamienia upamiętniających miejsce pobytu pisarza.Swego czasu miejscowi mieli taki zamiar,ale nocą nieżyjąca już buddystka kazała wywieźć ten kamień i inicjatywę diabli wzięli...a szkoda!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Ona - niezalogowany 2023-03-12 03:56:33

    Wiem nawet która to buddystka.Nie była dobrym człowiekiem.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo




Reklama
Wróć do