
Był to drugi rok Wielkiej Wojny. Poniedziałek 18 września 1916 roku. Nad doliną Desny świeciło piękne słońce. Nic nie zapowiadało tragedii. Tego popołudnia w górach nad doliną pękła tama. W ciągu kilku minut w szalejącym żywiole zginęło 65 osób, a mienie zostało poważnie zniszczone. Tamy nie odbudowano, a jej ruiny do dziś są niemym świadkiem tej tragedii.
Zapora na rzece Bílé Desná znajduje się w pobliżu miejscowości Desná, na wysokości 806 m n.p.m. Jej budowę zakończono w 1915 r., ale pękła we wrześniu następnego roku. Katastrofa, która wydarzyła się na zaporze, jest uważana za największą w historii czeskiej gospodarki wodnej.
Impulsem do jej budowy były powodzie, które nawiedziły podnóże tych gór w drugiej połowie XIX wieku. Projekt budowy zapory sporządził praski inżynier Wilhelm Plenkner, który zaprojektował system zapór na Bílé i Černá Desná, które miałyby być połączone tunelem umożliwiającym przenoszenie wody z jednej zapory do drugiej. Obie wspomniane tamy zaprojektowano jako nasypy ziemne. Ich budowa miała miejsce w latach 1912-1915 w tym samym czasie. Jednak w trakcie budowy teren nawiedziły intensywne deszcze, które zniszczyły powstające dzieło, a ponadto wybuchła I wojna światowa, która wymusiła oszczędności, które znalazły odzwierciedlenie w jakości budowy.
Objętość zbiornika wynosiła 400 000 metrów sześciennych wody, a zapora zalała obszar 8,4 hektara. Koszty budowy sięgnęły 484 tysięcy koron austriackich
18 września 1916 roku - ledwie po 10. miesiącach od wybudowania, około godziny 15:30 dwóch przypadkowo przechodzących w pobliżu pracowników leśnych zobaczyło strużkę wypływającą z korpusu tamy. Natychmiast powiadomili nadzorującego zaporę inżyniera. Kierownik budowy polecił natychmiastowe otwarcie śluz. Niestety wyciek już przybierał na sile i pracownicy otwierający śluzy w obawie o swoje życie, zrobili to w pośpiechu więc zawory bezpieczeństwa zostały tylko częściowo uchylone.
O godzinie 16:00 do urzędów pocztowych gmin położonych nad potokiem poniżej tamy wpłynęła informacja, by ostrzec właścicieli jazów i młynów, że „przez jakiś czas korytem rzeki popłynie więcej wody”.
Nieco ponad godzinę po zauważeniu przecieku zapora nie wytrzymała naporu wody. Przez blisko 40. metrową wyrwę w stronę miejscowości Desna, runęła fala, zabierająca wszystko co stanęło na jej drodze. Tuż przed godziną 17.00, zaniepokojeniu mieszkańcy usłyszeli dochodzące z lasu ciężkie dudnienie, wierzchołki drzew drżały, a nad nimi unosiły się tumany kurzu.
Pierwszym obiektem, na który uderzyły masy wody, był dworski tartak, w pobliżu którego ułożone były składy przetworzonego drewna. Budynek został zmieciony przez wodę tak, że nie można było rozpoznać, gdzie stały domy. Tutaj także zginęła pierwsza ofiara żywiołów, dwunastoletnia córka właściciela, która jako jedyna została w domu. W tartaku ułożone drewno (o objętości 5000 metrów sześciennych), które zabrała ze sobą woda, działało następnie jak taran i wraz z głazami, które woda niosła, niszcząc wszystko, co stało na ich drodze.
Fala powodziowa uderzyła w wieś niszcząc wszystkie fabryki, 33 domy, uszkadzając kolejne 69 domów. Zginęło 62 mieszkańców, a ponad 300 straciło domy wraz z dobytkiem. Pierwszy opór fali stawił dopiero solidny wiadukt kolejowy w Desnej, który zatrzymał część niesionych z powodzą głazów i drzew i łagodząc intensywność fali. To głównie dzięki niemu woda w Tanvaldzie zalała już "tylko" piwnice niszcząc wyposażenie fabryk. Ale jeszcze w odległej o 80 km Mladej Boleslav, poziom rzeki podniósł się o 20 cm.
Po katastrofie nadzorujący budowę zapory z ramienia C.K. wydziału technicznego, inżynier Karel Podhajský popełnił samobójstwo. Początkowo za przyczynę wypadku uznano niewłaściwie dobrany materiał korpusu zapory wraz z jego niedostatecznym zagęszczeniem. Jednak badania wykonane w 1996 roku wykluczyły te przyczyny i jako przyczynę pęknięcia zapory wskazały wyciek wody przez korpus zapory, ponieważ jej uszczelnienie nie zostało właściwie zaprojektowane. Proces w sprawie przerwania tamy trwał aż 17 lat i zakończył się uniewinnieniem oskarżonych z powodu stwierdzenia, że przyczyną katastrofy był uskok geologiczny położony na takiej głębokości, że nie było już potrzeby wykonywania sond.
Zapory już nie odbudowano. Zachowała się wieża zasuwowa, podziemny kanał łączący zaporę z zbiornikiem Souš i pozostałości wału. W kanale nietoperze znalazły swoje zimowiska. Stwierdzono tu łącznie jedenaście gatunków. Wejście do tunelu jest zabronione, a od 2005 roku zimowisko zostało uznane za miejsce o znaczeniu europejskim.
Jak dojść?
Wokół zbiornika wiedzie ścieżka dydaktyczna Przerwana Zapora o długości 1 km, która na 6 przystankach wprowadzi Cię szczegółowo w to historyczne wydarzenie. Na tablicach informacyjnych znajdują się również historyczne fotografie. Żółty szlak z szosy smedavskiej wokół zbiornika Souš zaprowadzi nas do zapory Protržná. Szlaki prowadzą tu zarówno z Desnej jak i Albrechtic.
Przerwana zapora na na Bilej Desnej. Niemy świadek tragedii z 1916 roku.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie