
Pamięć o tym cmentarzu odeszła wraz z ludźmi. Przestaje się tlić tak jak zgasły tu zapalane niegdyś znicze. I chociaż to opuszczone i bezpańskie miejsce wciąż pozostaje cmentarzem, to jednak sukcesywnie pozbawianym godności.
Zabytkowy cmentarz ewangelicki w Gaszowie na Pogórzu Kaczawskim jest kolejną zapomnianą nekropolią jakie odwiedzamy podczas naszych wędrówek.
Społeczność luterańska założyła tu własny cmentarz w roku 1866. Wybudowano przy tej okazji klasycystyczną kaplicę, która służyć miała mieszkańcom Gaszowa oraz pobliskich Ustronia i Skały. Za materiał budowlany posłużył piaskowiec wydobywany w gaszowskim kamieniołomie. Jak wskazują źródła, dach kaplicy pokrywała widoczna z daleka czerwona dachówka.
Nad kruchtą, stanowiącą jedyne wejście do świątyni umieszczono tabliczkę z wykutym w języku niemieckim wersetem z Księgi Jeremiasza : Hier ist des HERRN Tempel (Tu jest świątynia Pańska). Dziś ten napis wciąż trzymający się na ruinach kaplicy nabiera nowego, smutnego wyrazu. Choć nie trudno we wspomnianej Księdze Jeremiasza, znaleźć innych wersów, bardziej pasujących do rzeczywistości : Traktujecie tę świątynię, noszącą moje imię, jakby była jaskinią zbójców! (Ks. Jeremiasza, w.12)
Z kaplicy zachowały się tylko mury. Dach już dawno runął do środka, przykrywając wnętrze szczątkami dachówek. Przetrwała o dziwo niewielka sygnaturka gdzie pierwotnie umieszczono dwa dzwony. Jeden z nich, odlany w drugiej połowie XIX wieku, ze względu na rosnące zapotrzebowanie na brąz w trakcie trwania I wojny światowej został przetopiony na potrzeby armii niemieckiej.
W 1923 roku wspólnota luterańska z własnych zbiórek ufundowała nowy dzwon, który przetrwał tu do lat 60. ubiegłego wieku. Został wówczas zdjęty i przeniesiony do kościoła w Chmielnie. Drugi, mniejszy dzwon, używany podczas nabożeństw przeniesiono do Żeliszowa.
Wnętrze świątyni było zgodnie z wyznawana przez luteran filozofią skromne. Ściany w jasnym kolorze, ozdobiono freskami przedstawiającymi motyw róż, a umiejscowione po obydwu stronach nawy, drewniane empory zdawały się jakby prowadzić wzrok ku niewielkiemu prezbiterium z ołtarzem, przedstawiającym Chrystusa.
Na cmentarzu widoczne są jeszcze niektóre groby. Większość z nich jest pozapadana, a wszystkie pokryte trawą, mchem i barwinkiem. Na prawo od kaplicy, najprawdopodobniej jeszcze w XIX wieku wzniesiono okazałe, piaskowcowe mauzoleum, którego wnętrze skryte za metalową kratą zdobiły barwy błękitu i złota. Główna aleja nekropolii, prowadząca wprost do drzwi świątyni wytyczona została wśród szpaleru drzew.
Co ciekawe zachował się opis podniosłej uroczystości jaka miała miejsce w 1916 roku z okazji 50. rocznicy wybudowania kaplicy. Urodzona w Gaszowie w1906 roku Hildegard Baier, opisała ją w 1969 roku na łamach Löwenberger Heimatgrüße.
Bicie dzwonów o godzinie 14:00 dało znak do rozpoczęcia podniosłego nabożeństwa, w którym uczestniczyli luteranie z Gaszowa, Ustronia i Skały. Pastor Otto Reichert, pełniący obowiązki proboszcza parafii najpierw w Zbylutowie, a od roku 1907 w Żeliszowie, w uroczystej mowie przywitał wszystkich zebranych, szczególnie ciepło zwracając się do ośmiorga najstarszych Gaszowian, którzy pamiętali jeszcze budowę świątyni w latach sześćdziesiątych dziewiętnastego stulecia.
Hildegard Baier była wówczas członkinią chóru dziecięcego, biorącego udział w nabożeństwie. Na pamiątkę owej uroczystości wydana została niewielka broszura, przedstawiająca kaplicę i motyw róż, jaki często przewijał się w zdobieniach jej wnętrza.
Niestety do naszych czasów nie zachował się napis umieszczony na bramie cmentarnej : Sie sind im Friede begraben , aber ihr Name lebet ewiglich - ,(Ciała ich w pokoju pogrzebano, a imię ich żyje wiecznie.)
Jak dojechać?
Gaszów znajduje się w powiecie lwóweckim. Najłatwiej tu trafić jadąc tu drogą z Lwówka Śląskiego w kierunku Bolesławca. W Żerkowicach, przy znaku drogowym Gaszów 2,5 km, skręcamy w prawo. Przez miejscowość Skała docieramy do Gaszowa. W centrum wsi, na wysokości świetlicy wiejskiej skręcamy w lewo i jedziemy drogą aż do jej końca. Tam zostawiamy samochód, mając jeszcze przed sobą około 500 metrów spaceru polną drogą.
W okolicy warto zobaczyć również:
Zrujnowany cmentarz ewangelicki w Gaszowie. Tu była kiedyś świątynia Pańska.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie