Reklama

Karkonoskie Zakamarki - Rozpadlisko w Podgórzynie

28/09/2020 17:41

Rozpadlisko w Podgórzynie czyli szczelina w granitowej skale o 7.metrowej wysokości to atrakcja równie ciekawa co zapomniana.

Grupa skalna na prawym brzegu Podgórnej w Podgórzynie, swą nazwę zawdzięcza sporych rozmiarów pęknięciu, które utworzyło głęboką na 7 metrów i długą na ok. 30 metrów szczelinę.

Na północnej ścianie Rozpadliska znajduje się geologiczna ciekawostka jaką jest tzw. lustro tektoniczne (to rodzaj skalnej struktury o gładkiej powierzchni, wskazuje zwykle na lokalną płaszczyznę przemieszczania się skał), dzięki temu wiadomo, że szczelina powstała w wyniku uskoku tektonicznego.

W miejscu gdzie masy skalne się przesuwały, granit był mocniej spękany i podatny na wietrzenie. Uskok tektoniczny spowodował pęknięcie górotworów prawdopodobnie jakieś 30 milionów lat temu.

Kolejną ciekawostką geologiczną jest tu tzw. okno skalne czyli Tafoni. Nisza skalna powstała wskutek wietrzenia, zwiększająca swoją objętość w głąb skały.

Bardzo wyraźnie jest tu też zaznaczona żyła aplitowa.

Za czasów pruskich i potem niemieckich Rozpadlisko była znaną i chętnie odwiedzaną atrakcją turystyczną. Hohle Stein czyli dosłownie pusty kamień był niemal obowiązkowym punktem wycieczek. Wewnątrz wykuto kamienne schody aby ułatwić zejście do wnętrza szczeliny. Przez potok Podgórna przerzucono drewnianą kładkę, którą w latach późniejszych zastąpiono mostem na stalowych szynach. Mostek prowadził do gospody Hohlen Stein z okien której można było podziwiać 15 metrowe ściany skalne i płynącą pod nimi górską rzekę.

Po drugiej wojnie światowej o Rozpadlisku jako turystycznej atrakcji zapomniano. Dawna poniemiecka infrastruktura uległa zniszczeniu. Natomiast sama szczelina pełniła przez pewien czas funkcję schronu Obrony Cywilnej dla znajdujących się nieopodal zakładów Bester (dziś nieistniejących).

W 2016 grupa regionalistów pozyskała środki na rewitalizację tego miejsca. Stanęły tablice informacyjne a do wnętrza szczeliny można zejść po wstawionej tu solidnej drabinie. Dookoła skalnego urwiska ustawiono barierki. Nie można tylko skorzystać z mostku, bowiem teren po drugiej stronie rzeki jest obecnie w rękach prywatnych.