Tajemniczy cmentarzyk wolnomyślicieli w Szklarskiej Porębie

To jedna z największych zagadek Szklarskiej Poręby. Zarośnięty cmentarzyk wolnomyślicieli, wyznawców kultu słońca i światła jest jedynym choć niemym dowodem na istnienie takiej społeczności w mieście pod Szrenicą

Informacji o społeczności wolnomyślicieli wyznających kult solarny, próżno szukać w dokumentach i opracowaniach dotyczących Szklarskiej Poręby. Na niewielkim cmentarzyku chowani byli zwolennicy pośmiertnego spalenia ciała.

Trzymetrowy obelisk stoi skryty w gąszczu bujnej roślinności, przyozdobiony wyrytym symbolem kaganka  z płonącym płomieniem i napisem w języku niemieckim

który w tłumaczeniu brzmi:

Niewielka nekropolia istniała prawdopodobnie od lat dwudziestych ubiegłego wieku. Wolnomyśliciele zawsze jednak starali się żyć w cieniu, dlatego tak nie wiele dziś o nich wiadomo. Ich sytuacja niewątpliwie się skomplikowała po roku 1933 i dojściu Hitlera do władzy. W nazistowskich Niemczech, poglądy wolnomyślicielskie były zakazane i można je było przypłacić życiem. Czciciele światła i ognia byli swoistą sektą religijną, której korzenie i symbole sięgały do wierzeń starogermańskich, opierała się też na wartościach czerpanych z chrześcijaństwa oraz religii wschodu.

Do początku lat 60. zachowało się tu kolumbarium w którym przechowywane były urny z prochami. Niestety mur został wówczas rozebrany, bowiem kamienie z cmentarza okazały się tanim budulcem. Metalowe puszki z prochami szybko przeżarła rdza. Do dziś zachowały się jedynie dwa nagrobki, Marthy Schon i Hermanna Friedego, wieloletnich mieszkańców Szklarskiej Poręby. Cały teren dawnego cmentarza obecnie jest mocno zarośnięty przez tawułę która niegdyś była tutaj żywopłotem.

Cmentarzyk jest usytuowany na niewielkim wzniesieniu zwanym Kamienną Górą. Ma ono podobno moc przyciągania piorunów. Tuż obok przebiega linia kolejowa.

zobacz też:

Tajemniczy cmentarzyk wolnomyślicieli w Szklarskiej Porębie